[shusty]

Jaką polecilibyście oponę do #gravel 70% szosa 30% szutry i leśne ścieżki (czasem piaszczyste). Opona zdecydowanie bardziej szosowa, ale w terenie po prostu ma się nie rozwalić i pozwolić jakoś pojechać. Do tej pory jeździłem na smart samach 35c drutowych i wcale nie było wolno, a jestem ciekawy czy może być szybciej, zwłaszcza że podobno dobra droższa guma do cx potrafi po asfalcie pojechać szybciej niż tania drutowana. Z drugiej strony wadziłem do roweru kiedyś 28c szosową (Vittoria Rubino) i wcale zauważalnie szybciej nie było (WTF?)

Od jazdy typowo w górach i terenie mam rower MTB.

Póki co wydaje mi się z wyglądu dobrym wyborem VITTORIA Terreno Zero G2.0 35c

#rower #cx #przelaj

[inonocny]

@shusty:
Schwalbe g-one speed 35c
WTB EXPANSE TCS Road 32c
Continental speed king cx 35c

[Mr_Trabalski]

@shusty: Jeżdżę na Terreno Dry w proporcji 50/50 i jest super. Jeśli bardziej byłbym zorientowany na asfalt to poszedłbym właśnie w Terreno Zero.

[ijones]

@shusty: Panaracer Gravel King ( ten standartowy , nie SK ) - sam miałem niedawno takie rozterki i z czystym sumieniem mogę polecić.

Szczególenie że opory toczenia w Gravel Kingu są na poziomie opon stricte szosowych ( np toczy sie lepiej niż Continental GP 4 Seasons ) - ale ścianki na tyle mocne że spokojnie można sie pakować na bezdroża. Na błocie se nie radzi ale poza tym wymiata.

Załaczam

[Merkowsky]

@shusty: Cześć Mirku, i jak tam, co wybrałeś?