Wpis z mikrobloga

W sumie to zastanawiałem się czy się z kimś tym podzielić, tak więc to nieco opiszę, bo w sumie było to dosyć "ciekawe" doświadczenie.

TL;DR: Byłem na słynnym już wiecu Dudy w Nowej Soli i nigdy w życiu nie spotkałem się z taką nienawiścią w ludziach.

Pochodzę z Nowej Soli, tam też spędzam ostatnio czas, także pomyślałem sobie, że pójdę na ten słynny wiec, przez który nie odbyła się debata ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jakież moje zdziwienie było gdy już na kilka godzin przed całym wydarzeniem ludzie zaczęli być zwożeni i parking, na którym odbywał się ten event, zaczynał się zapełniać. Ja doszedłem tam około 19:45, na pół godziny przed planowanym początkiem. Z góry zaznaczam, że nie agitowałem za żadnym z kandydatów z drugiej tury, bo to ważne dla dalszego biegu historii ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak więc dosłownie od razu dochodząc do placu już widziałem kłócących się ludzi, głównie dwóch panów, obok których przechodziłem. Jako że już prawie dochodziło do rękoczynu (tak, policjanci byli i mieli to bardzo głęboko w dupie), to zwróciłem się do obu tych miłych panów czy jest sens się kłócić i czy nie lepiej się uspokoić, podać dłoń i na spokojnie porozmawiać. Nie wiedziałem, że właśnie popełniam największy błąd w ciągu ostatnich miesięcy życia ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Pan stojący od strony zwolenników prezydenta przeskoczył na mnie i nazywając mnie pedałem grzecznie poprosił (niestety nie mogę zacytować, jeszcze wejdzie banik xD) o pójście sobie i głosowanie na Trzaskowskiego. Byłem bardzo zdziwiony, że zwolennik prezydenta zyskuje zwolenników dla kontrkandydata, na co zwróciłem również panu uwagę i podziękowałem za sugestię, to przed pobiciem uratowała mnie chyba tylko żona tego jegomościa. Drugi pan mi podziękował, jednak też miał swoje za uszami, także poszedłem dalej. Tu był kolejny błąd ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ludzie widząc sytuację opisaną powyżej patrzyli na mnie jak na trędowatego, jeden z kolejnych zwolenników naszego prezydenta był jednak niczym święty Franciszek i wyszedł do tego trędowatego. Z tym, że w tamtej historii był to przykład miłosierdzia, tutaj jedynie pchanie mojego brata i startowanie do niego z pięściami ( ) Podziękowałem miłemu panu za przykład kultury osobistej, chciał chyba zrobić ze mną też zdjęcie tylko zapomniał umieścić siebie w kadrze, po czym zostałem zwyzywany od lewaków i innych określeń oraz podszedł do nas pan z SOPu i powiedział żebyśmy sobie poszli i nie prowokowali ludzi. Pan na szczęście był bardzo w porządku, bo odeszliśmy z nim na bok, wytłumaczyliśmy sprawę i powiedział nam, że nie ma co poradzić i sami pokazują na co ich stać (pozdrawiam pana jeśli przypadkowo czyta).
Dalej było już tylko ciekawiej, stanęliśmy kawałek dalej i babcie zaczęły nam robić zdjęcia. Nigdy wcześniej nie czułem takiego blasku obiektywów, za co dziękuję miłym paniom. Te same panie chwilę później zwyzywały grupkę młodzieży obok, za to, że nie krzyczeli haseł zapodawanych przez wodzireja przez mikrofon, przy okazji nawiązała się dyskusja, z której według babci wynikło, że wszyscy powinni mieć równe prawa, ale na szczęście geje to nie są ludzie więc oni nie muszą xD
Chwilę później nadjechał prezydent, oczywiście szybko przemknął koło zwolenników kontrkandydata i wylądował na scenie. Babcie rzucały się jakby widziały co najmniej Jana Pawła II. W związku z tym, że jak się okazało - staliśmy w słabym miejscu, przenieśliśmy się kawałek dalej, trochę na tył, z nadzieją, że będzie można porozmawiać z prezydentem i zadać pytania, niestety nie udało się, ponieważ po pokrzyczeniu ze sceny porobił sobie parę fotek i szybko uciekł do autokaru (tak, uciekł, bo tak szybko się przeciskali, że aż sam byłem zdziwiony).
Nie byłbym sobą jeśli nie poszedłbym w tłum ludzi i nie spróbował porozmawiać. To co usłyszałem było w sumie najstraszniejsze z tego wszystkiego. Parę starszych pań stwierdziło, że "za komuny to wiedzieli jak sobie z takimi radzić, zrobić im ścieżkę zdrowia i się odechce", stojący obok nich pań wtórował "tego Trzaskowskiego Niemca i ich wszystkich wieszać trzeba!". No więc spróbowałem porozmawiać, zapytać czy nie lepiej z szacunkiem podejść, porozmawiać, wymienić się poglądami, jedyne co usłyszałem w odpowiedzi to "ja mam do każdego szacunek, ale nie do nich" ¯\_(ツ)_/¯
Poszedłem później w tłum szukać prezydenta, jak już wspomniałem - chciałem zadać parę pytań, jak się niestety okazało bardzo szybko opuścił zgromadzenie i jeszcze szybciej odjechał, wyglądało to na dużą panikę. Dzięki temu poszukiwaniu udało mi się jednak podsłyszeć rozmowę kilku pań, które pytały się skąd je "przywieźli", jedna na przykład mówiła, że jest z Torunia. Jak widać zatem, wiec był mocno zaplanowany, a do opinii publicznej ogłoszony tak naprawdę na parę dni wcześniej (dwa albo trzy dni, wcześniej nic nie widziałem niestety).
Ten post nie ma jednak wskazać, że wyborcy jednej strony są tymi złymi, bo drudzy niestety odwdzięczali się w tym festiwalu nienawiści, ja jednak utwierdziłem się w jednym - operacja podziału polskiego społeczeństwa między dwa główne obozy władzy to majstersztyk, który będzie odbijał nam się czkawką przez długie lata.

Wyszło długo, można by opowiadać jeszcze dłużej, ale to może w komentarzach jak się pojawią jakieś pytania.

#polityka #4konserwy #neuropa #wybory #duda #nowasol #lubuskie #polska
  • 10
@DizzyEgg: dokładnie to samo myślałem jak wracałem z tego wiecu, ludzie zachowywali się dosłownie jak bydło, brakowało tylko żeby po wszystkim umówili się na jakąś ustawkę.

@RolandoMaran: niestety, jedyne co można było usłyszeć od zwolenników tej partii to formułki żywcem wyjęte z tvp, widać właśnie po tym dlaczego tak bardzo zależy im na utrzymaniu obecnego stanu telewizji. Później tylko czekać aż jeden czy drugi weźmie nóż i "zrobi porządek" z
Pocieszające było jedynie to, że wśród zwolenników prezydenta nie było prawie młodych


@polskiniko: To chyba normalne. W końcu w taką żenującą propagandę telewizyjną wierzą przede wszystkim seniorzy.
Jeśli zdarza się takim wyrzucać pieniądze przez balkon oszustom podającym się za policję, to zrobienie sieczki w głowie przez telewizję publiczną nie jest trudnym zadaniem i z tego właśnie korzystają rządzący.
@kurczok: miasto niby ma trochę mieszkańców, ale jak przechodziłem między zwolennikami Dudy, to nie kojarzyłem prawię nikogo (serio, góra kilka osób). I tak jak mówiłem, babcie między sobą chwaliły się skąd to nie przyjechały, jedną podsłyszałem z Torunia, także tego ¯\_(ツ)_/¯
@polskiniko: masakra normalnie.
Skłamałbym, gdfybym powiedział, że z Nową Solą jestem związany, ale z tamtąd pochodzi mój ojciec (z Nowego Miastedczka konkretniej) a w Soli mieszkają dziadkowie (no, już tylko babcia...). Od niemalże 40 lat jestem tam raz, dwa razy w roku i tylko mogę podziwiać, jak ro miasto zmieniło się na przestrzeni lat, a już za tego waszego Tyszkiewicza to już w ogóle.

Nie do pojęcia dla mnie jest robienie