Wpis z mikrobloga

24 - 4 = 20

Dobrze idzie to i ja coś dorzucę bo ostatnio to tu chyba na starym koncie dodawałem xd

Tytuł: Oryks i Derkacz
Autor: Margaret Atwood
Gatunek: sf postapo
★★★★★★★

Pierwsza część trylogii postapo autorki słynnej Opowieści podręcznej.
Yeti to prawdopodobnie ostatni człowiek na Ziemii. Brudny i śmierdzący, owinięty w stare prześcieradło żywi się resztkami żywności i walczy o przeżycie kolejnych dni. Niedaleko jego siedziby żyje plemię Derkaczan - humanoidalnych istot które traktują go trochę jak Boga, trochę jak nauczyciela, irytując go ciągłymi pytaniami. W końcu Yeti musi wyruszyć w podróż w celu uzupełnienia zapasów. Zwiedzamy z nim świat pełen świnionów, szopunksów i innych stworzonych sztucznie hybryd, a dzięki nachodzacym go wspomnieniom dowiadujemy się co tu się odwaliło, kim są ci cali Derkaczanie i co nasz bohater miał z tym wspólnego. Zanim ludzkość szlag trafił nazywał się Jimmy i dorastał w jednym z odizolowanych naukowych kompleksów w których prowadzono coraz bardziej zaawansowane prace nad inżynierią genetyczną, poprawianiem człowieka i autorka w książce chciała nam pokazać jak łatwo przy takich zabawach w Boga coś może pójść nie tak.
Arcydzieło to to nie jest ale czyta się całkiem fajnie. Akcji za dużo nie ma i książka jest raczej spokojna a zawarte w niej ostrzeżenie i inne wątki skłaniają do refleksji. Napisana prostym stylem urozmaiconym sporą ilością słowotwórstwa, który dobrze pasuje do historii.

Tytuł: Patrz mi w oczy. Moje życie z zespołem Aspergera
Autor: John Elder Robinson
Gatunek: autobiografia
★★★★★★

Nie dowiedziałem się jak wygląda życie z zespołem Aspergera za to przeczytałem autobiografię zwykłego Amerykanina któremu się udało sporo w życiu osiągnąć pełną zabawnych i ciekawych anegdotek. Także czytało się ok a że lubię autobiografie to ocena wysoka ale jak ktoś szuka tego co obiecuje tytuł to tutaj nie znajdzie.

Tytuł: Zapach szkła
Autor: Andrzej Ziemiański
Gatunek: opowiadania sf
★★

Zbiór opowiadań które mają całkiem ciekawe pomysły fabularne i sporo akcji ale czyta się to ciężko przez prostacki styl i humor autora. Miałem wrażenie że pisał to jakiś średnio inteligentny gimbus. Ciągłe powtórzenia tych samych faktów, wykrzykniki co drugie zdanie, dialogi tak żenujące i nierealistyczne że wstawałem żeby je rozchodzić, postacie kobiece które odnoszą się do siebie per "dupka" czy "towarek", nadmierna ekscytacja bronią, w postapokaliptycznej przyszłości obowiązkowo laski ganiające topless i inne tego typu klimaty.

Tytuł: Apokalipsa według Pana Jana
Autor: Robert J. Szmidt
Gatunek: sf postapo
★★★★★★

Wojna nuklearna pustoszy świat a Polska postanawia skorzystać z okazji i atakuje Ukrainę. Jak się okazuje Ukraińcom ostały się jakieś atomówki które spadają na nasz kraj a po Ukraińcach poprawiają Rosjanie.
Akcja zaczyna się dwa lata później w tajnym kompleksie pod Ślężą gdzie schroniła się część Wojska Polskiego. Uznając że poziom promieniowania opadł wystarczająco udają się na zwiad i odkrywają, że w pobliskim Wrocławiu rządy sprawuje Pan Jan. Burmistrz jest uwielbiany przez mieszkańców, jego rządy są sprawiedliwe i oparte na prostych zasadach a oprócz tego ma także plan na odrodzenie nowej Rzeczpospolitej. Obserwujemy kolejne etapy realizacji tego planu przy okazji dowiadując się o przeszłości Pana Jana, która rzuca na niego inne światło.
Dużo akcji, dobrze napisane (co się mocno docenia czytając zaraz po Zapachu szkła), świetnie wykreowana tytułowa postać. Pozostałe raczej tak średnio. Minusem jest też brak jakichś większych komplikacji w realizacji zamiarów głównego bohatera i końcówka dopisana jakby na szybko.
#bookmeter #czytajzwykopem
Pobierz BrakPomysluNaNick - 24 - 4 = 20

Dobrze idzie to i ja coś dorzucę bo ostatnio to tu...
źródło: comment_1593393933b6MUM4NhaFiJBc5KiR0HQ9.jpg