Wpis z mikrobloga

#mirkowyzwanie

Zadanie nr 2: Zrob porządek ze swoim samochodem.
Dłuższy czas się do tego zbierałem, a jak już się udało to nie zrobiłem zdjęć

Zadanie nr 10: Kupiłem arbuza, ale tylko go zjadłem, wiec tylko połowa zadania, także się nie liczy

Zadanie nr 16: Zapisuj wszystko co jadasz przez 5 dni i zweryfikuj na ile zdrowa i zbilansowana jest Twoja dieta.
Tak przedstawia się moja dieta, z góry uprzedzam, że nagle na te pięć dni nie przeszedłem na dietę cud
Wtorek: 2x kawa, barszcz do picia, 3 batony, Burger + frytki, kawa, herbata, płatki na mleku (zapomniałem ze sobą wziąć jedzenia do pracy, stąd te 3 batony i Burger po powrocie do domu )
Środa: jajecznica, kawa, herbata, 3 kanapki z pasztetem i pomidorem, gorąca czekolada, precel, piwo 0%, piwo normalne, kilka orzeszków w panierce (tutaj warto nadmienić, że nigdy nie pije alkoholu samemu, 0% było z kumplem gdy się chwalił nowym domem, a normalne z koleżanką po spacerku na lepszy sen ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
Czwartek: kawa, theraflu, herbata, 5 kanapek z szynką, spaghetti carbonara, kinder bueno, dwa piwa (podobna sytuacja z piwami, dwa do gry ze znajomymi w x-winga figurkowego, swoją droga polecam )
Piątek: kawa, 8 jajochlebków, herbata, 3 kanapki z szynką i ćwikłą, 5 kanapek ze szprotką w sosie pomidorowym i cebulką, herbata
Sobota: kawa, 5 naleśników z czekoladą, herbata, litr wody, banan, vifon czerwony, pierś z indyka i warzywa na patelnię, 4 kawałki arbuza, chipsy lays strong, porcja lodów, 4 kanapki z szynką.

Powiem tak, nie jest źle, ale nie jest też super dobrze. Tak średnio

Zadanie nr 17: Origami - naucz się składać 3 zwierzęta.
Zrobiłem 4. Królika, kota, lisa i rekina, zdjęcia w komentarzach.

Zadanie nr 19: W sumie był spacer nocny, ale chyba nie było 5 km, także w połowie zaliczone

Zadanie nr 20: Wróciłem na siłownie!

Na resztę zadań choć były szczere chęci nie starczyło czasu niestety, plus słaba pamięć (,)

Mam nadzieję, że niedługo wystartuje kolejna edycja!
Pobierz
źródło: comment_1592599187rSFb0iU9G31SYs4o3pF6yD.jpg
  • 5
Jest też nauczka na przyszłość, żeby jednak zadania relacjonować na bieżąco, bo jednak wychodzi to dużo zgrabniej niż takie napaćkanie wszystkiego na ostatnią chwilę :P