Wpis z mikrobloga

@Xing77: hahaha - poza mna chyba jestes druga osoba tutaj, ktory uwaza SCS ogolnie za dobry pomysl (jezeli cie zrozumialem mowimy o social-scoring). Trzeba go tylko dobrze i odpowiedzialnie zaimplementowac tak zeby maksymalnie zapobiec naduzycia.
@Xing77: to, ze ich projekt nie ma nic z SCS wspolnego. Jest to zwykle bezpodstawne oskarzenie gdzie to oskarzony musi udowodnic swoja niewinnosc. Po prostu domniemanie niewinnosci zostaje w tym przypdaku zniesione.

Ludzie jakos dziwnie nie chca zrozumiec tego, ze SCSow juz jest kilka tylko rozproszonych. Punkty za wykroczenia na drodze. Ocena zdolnosci kredytowej. Nawet oceny w szkole to przeciez nic innego jak SCS gdzie cala twoja przyszlosc zalezy od punktow,
@thund3rb0lt: Nie uważam by homofobia była bezpodstawna.

Co do analogii z SCS, to ludzie jak najbardziej to rozumieją. Nie rozumieją tego, że taki system mógłby pomóc w likwidacji patologii. I trzeba przyznać, że też mają rację, bo właśnie przy wprowadzaniu tego systemu łatwiej będzie się przyczynić do jeszcze większej patologii. Zobacz na hejt w internecie. Przy wprowadzeniu systemu oceniania, system na pewno byłby nadużywany, byle by innym zrobić na złość.

Niestety,
@Xing77: nie o to chodzi czy jest bezpodstawna czy nie ale o oskarzenie. Jak ktos cie oskarzy o bycie homofobem to jak sie z tego wybronisz? Jak udowodnisz, ze nie jestes? A na tym to wlasnie polega. Ze to ty musisz sie bronic a nie, ze ktos ma ci to udowodnic. Odpowiada ci taki sposob dzialania tego przepisu?