Wpis z mikrobloga

Kim gracie w #divinityoriginalsin2 ? Ja stworzyłem własną postać, ale szybko polubiłem Czerwonego Księcia, gość jest zajebisty z tą swoją arogancją i elitarystycznym podejściem "prawa podrzędnym ras nie wiążą nas jaszczurów". Stworzyłem więc kolejną postać i gram jako on, chociaż szkoda, że częściej się nie odzywa jako grywalny charakter. Natomiast wydaje mi się, że fajną postacią do grania może być też Fane, więc trzymam go na kolejne podejście. W sumie zabawne, kiedyś grałbym pewnie Ifanem jako człowiekiem, a teraz najbardziej podobają mi się najbardziej porypane na pierwszy rzut postaci.

#gry
KosmicznypiesKazak - Kim gracie w #divinityoriginalsin2 ? Ja stworzyłem własną postać...

źródło: comment_1591518766NIctMVCw8s3yzOE1tNfxag.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kosmiczny_pies_Kazak najlepiej nie tworzyć własnej postaci tylko wybrać jedną z fabularnych. W ten sposób pominie się mniej sidequestow i wątków danych postaci. Fane i czerwony książę mają chyba najwięcej zabawnych momentów
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Kosmiczny_pies_Kazak: Fane najlepszy. Najbardziej związany z głównym wątkiem. Poza tym bardzo łatwo było mi się wczuc w tego Maga poszukującego mądrości ponad wszystko.

Edit: w sumie nie trzeba grać nim jako magiem, ale jednak najbardziej to pasuje do historii postaci.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Kosmiczny_pies_Kazak: jak grałam z niebieskim to ja napierniczalam Sibillą a on właśnie Czerwonym i powiem Ci ze zawalisty duet stworzyli jeszcze dołączyła do nas później Lahose i ja za kompana miałam właśnie Feina i to były najlepsze typy ever. Fajne wątki wszystkie te postacie miały, dużo się działo.
  • Odpowiedz
@Kosmiczny_pies_Kazak
Oprócz fabuły ważne jest to, że postaci mają też indywidualne mid/end-game'owe skille i Fane ma moim zdaniem najlepszy tego typu skill, Sebilla ze względu na bycie elfem również niczego sobie (pasuje pod nekro)
Nie grałem Lohse i trochę ciekawi mnie jej historia, to samo z krasnalem. Reszta historii d--y mi nie urywała.
  • Odpowiedz