Wpis z mikrobloga

Tak oglądam #spaceforce i... Podoba mi się. Szczerze mówiąc rozumiem też narzekania, ale wynika to raczej z tego, że oczekiwano czegoś innego, nowego #theoffice, a patrząc na to, jak to wygląda myślę, że twórcy celowali w trochę inny komediowy serial z ostatnich lat, a mianowicie Dolinę Krzemową.
Tak samo tutaj, jak i tam humor nie był taki... Dynamiczny, zwłaszcza w pierwszych sezonach. Żarty były trochę mniej oczywiste, a same odcinki nie miały ostatecznie rozśmieszyć, a poprawić humor i sprawić, że się uśmiechniesz.
Czuję się tutaj podobnie jak przy oglądaniu #siliconvalley, no i szczerze - mam nadzieję, że w kolejnym sezonie utrzymają taką konwencję, poprawią się w niedociągnięciach i rozwiną postaci jeszcze bardziej (co prawda jeszcze nie skończyłem, ale Erin wydaje się być typową nastolatką z filmów/seriali, a Scarapiducci typowym Benem Schwarzem). Lekkim udobruchaniem tęskniących za Biurem czy Parkami nie pogardzę, ale moim zdaniem nie jest to coś koniecznego - w moich oczach seria się broni.
P.S. Malkovich jest znakomity, niech dożyje i dwóch setek
Angmac - Tak oglądam #spaceforce i... Podoba mi się. Szczerze mówiąc rozumiem też nar...

źródło: comment_15909705486QGcH5QNbKzTXXdYxNSr7E.jpg

Pobierz
  • 3
@kubusxd Nie, nie uważam tak. To raczej takie krzywe zwierciadło i satyra, której polityka potrzebuje. Oburzanie się, bo ktoś naśmiewa się z jakiegoś polityka jest głupie, zwłaszcza jak sam polityk aż się prosi o hiperbolizację.
No i nie zapominajmy, że Pelosi i Cortez też padły ofiarą komedii w tym serialu przy okazji przesłuchania w komisji
@Angmac dzisiaj oglądałem 6 odcinków i podobało mi się. Troszkę mickela jest, Malkovic na wysokim poziomie, fajna muza. Ale to nie klimat The Office i pewnie tylu się znalazło rozczarowanych. Moim zdaniem serial na plus, dawno nie widziałem lepszego na netflixie. A płot twist ze szpiegiem był zajebisty