Wpis z mikrobloga

@generalnyprzeglad: awarią może nie, ale w dzień będzie musiała nagonić to co straciła przez noc, do tego produkty mogą się zepsuć

które ciągnie około 200W xD Rocznie to +750zł


to kup od dilera a nie kombinujesz
  • Odpowiedz
@generalnyprzeglad to sam zamrażalnik się rozmrozi i lodówka też w związku z czym zanim ustali znowu temperaturę to pobierze więcej energii niż przy chodzeniu non-stop.
Jakby to się opłacało to ludzie by tak robili...
Mi to się kojarzy z wyłączeniem samochodu na czerwonym świetle, kompletnie bez sensu.
  • Odpowiedz
@peszmerd ja bym pomyślał głębiej nad moim porównaniem i skojarzył to z paliwem i jego "oszczędnością" oraz zużywaniem się chociażby akumulatora na rozruch czy części mechanicznych np. w stacyjce...
  • Odpowiedz
@generalnyprzeglad: Spotkałem w przeszłości takie problemy gdzie stara lodówka bo jakimś czasie niepracowania nie odpalała bo agregat był zastany. Ale chodziło raczej o przestanie całej zimy w szopie i o lodówki sprzed PRL-u. Na noc nie ma prawa nic się stać. Zwróć uwagę ile lodówki stoją wyłączone np. w czasie przeprowadzki albo w sklepie jeszcze zanim ktoś je kupi.

@dktr: Co za maniak ( ͡º ͜ʖ
  • Odpowiedz