Wpis z mikrobloga

@Kapa3991: Po prostu zabezpieczają się przed roszczeniowymi rodzicami. Jak widać nie bez powodu.

Czego oczekujesz? Że wezmą pełna odpowiedzialność za kilkadziesiąt (kilkaset) dzieci, które przez ostatnie kilka tygodni przebywały poza jakakolwiek kontrola placówki?
Niektóre z nich mogły pozostawać pod „opieka” madek spod znaku #niewierzewkoronawirusa czy jeszcze innych.
A może powinni cennik wystawić?
@Kapa3991:
Typowy dupochron bez żadnego znaczenia prawnego. Gdyby rzeczywiście udowodnić szkole narażenie dzieci na niebezpieczeństwo (np. poprzez niezachowanie norm sanitarno-epidemiologicznych, albo np., nie wiem - zbyt blisko dosunięte ławki) swoim "nie będę wnosić roszczeń" pani dyrektor może się podetrzeć. Mierzenie temperatury, a tym bardziej odmowa zapewnienia świadczeń w wypadku podwyższonej są również mocno dyskusyjne.

Inna sprawa, że to burza w szklance wody, bo dzieciaki przechodzą to bez żadnych konsekwencji.

To