Wpis z mikrobloga

Znowu miałem ten sen. Byłem u rodziców w jakiejś nieokreślonej przyszłości. I pies moich rodziców żył. Mój kochany przyjaciel żył. Był stary i schorowany ale mogłem się koło niego położyć i go przytulić. Powiedzieć mu że tęskniłem i go kocham.
K---a mam ponad 30 a budzę się ze łzami w oczach. Do dziś czuję jakbym go zdradził, wyjeżdżając od starych.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@NeuroTC: mojej lasce właśnie pies umarł
chwilę wcześniej żartowałem że pewnie zaraz jebnie. wysłałem ją dziś wyjątkowo do domu. ciekawy dzień jutro :/
  • Odpowiedz