Wpis z mikrobloga

Pozwoliłem sobie nabyć na facebookowej grupie Valentino V. Po otwarciu paczki naszedł mnie lekki niepokój. Napis valentino wzgledem v jest ustawione jak jego lustrzane odbicie, czcionka jest "grubsza". Ksztalt flakonu jest inny niż na zdjeciach, ktore są w sieci. Batch wskazuje na rok 2006. Nie mam porownania do innego V, ale sam w sobie zapach jest świetny. Mogłby się ktoś wypowiedziec nt legitnosci flakonu?

#perfumy
Valsodar - Pozwoliłem sobie nabyć na facebookowej grupie Valentino V. Po otwarciu pac...

źródło: comment_1588702701PXdeCyIRLLKCRXmEEQCAfs.jpg

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
@Valsodar:
Ostatnio się od jednego Mirka tyle nasłuchałem o tych fejsbukowych grupach... ludzie nie są tam anonimowi, a robią takie wałki. Dobrze, że Ci zwróci kasę, bo pewnie nie mało musiałeś zabulić.
  • Odpowiedz
@WujekAtom: Właśnie, do tego pudełko wygląda legitnie. Błyszczące V, przetłoczenia. Jak zobaczyłem flakon, to było małe zdziwko. Sprzedający zadzwonił i sam zachęcał, żeby wrzucić legitcheck na grupę. Może nie wiedział, że to fejk? Trudno powiedzieć.
  • Odpowiedz