Wpis z mikrobloga

Chciałabym się zapytać, jakie Polacy zazwyczaj mają problemy, jeśli chodzi o akcent. Nie wiem, chodzi o ton głosu, fonetykę itp.
Pytam się głównie ekspertów, którzy angielski mają "ą, ę" i ich akcent jest nie do odróżnienia od Anglików, bądź Amerykanów.
Osobiście mam akcent w stylu "Tommy'ego Wiseau", czyli próbuję mówić po amerykańsku, ale mi aparat mowy się kiśnie.
#angielskizwykopem #akcent #pytaniedoeksperta #jezykiobce #jezykangielski #polska #kiciochpyta
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@blablaelotrzydwazero Z tego co zauważyłem w dużym mieście, to polki mówiące po angielsku przesadzają z akcentem. Mówią, jakby miały kluchę w buzi. A generalnie to większość w szkołach mówi po prostu z polskim akcentem - wymawiamy litery twardo - tak jak w polskim, mamy problemy ze zmiękczaniem tam gdzie trzeba
  • Odpowiedz
@blablaelotrzydwazero: Akcentem to ty aż tak się nie przejmuj. Anglicy sami śmieją się z różnych akcentów na wyspach. Ważna jest prawidłowa wymowa. Tutaj pojawia się problem, bo Anglik może cię nie zrozumieć albo usłyszy zupełnie coś innego niż chciałaś powiedzieć.

Masz rację, ale moi współrodacy... ciagle mi przygadują o "akcencie".

A poza tym, podobno lepsze szanse zatrudnienia ma się, gdy ma się akcent "ą, ę".


Anglicy raczej pomylili akcent z
  • Odpowiedz
@888545452424: Coś o tym wiem. Serio, nie mam problemu z prawidłowym akcentem. Sama się uczyłam podstaw fonetyki i niewątpliwie angielski ma gdzieś 14 głosek, podczas gdy polski tylko 6 (no, może 8, jeśli te nosowe liczyć, ale to są już dyftongi). Tylko czasami mam problem z upośledzonym tonem głosu, czy plątaniem wyrazów (jak VATeusz), gdy się zdenerwuję, bądź zabraknie mi śliny.
  • Odpowiedz