Historię można usłyszeć również na moim kanale na Youtube - tutaj
26 lutego 1984 roku zaginęła 20-letnia Rosario Gonzalez. Kobieta opisywana była jako słodka i niewinna, niedługo przed swoim zaginięciem zaręczyła się. Była też niewątpliwie wyjątkowo piękna, startowała nawet w wyborach Miss Florydy. Rosario po raz ostatni widziana była na zawodach Grand Prix Miami, gdzie pracowała jako hostessa rozdająca próbki aspiryny. Świadkowie zeznali, że widzieli ją około godziny 13:00, gdy była w towarzystwie mężczyzny po trzydziestce. Gdy Rosario nie wróciła do domu, jej rodzice natychmiast zgłosili zaginięcie na policji.
Tydzień później, 5 marca, zaginęła kolejna piękna kobieta – 23-letnia Elizabeth Kenyon. Elizabeth była nauczycielką w szkole dla dzieci ze specjalnymi potrzebami oraz trenerką cheerleadingu. Oprócz tego, podobnie do Rosario, była finalistką konkursu Miss Florydy.
Elizabeth była bardzo blisko ze swoją rodziną, więc gdy nie wróciła do domu, jej zaginięcie zgłoszono na policji. Policjanci nie potraktowali jednak tego poważnie. Uznali, że kobieta jest dorosła i mogła wyjechać nie informując o tym nikogo. To jednak nie leżało zupełnie w jej charakterze, więc rodzice zatrudnili prywatnych detektywów.
Detektywi zaczęli poszukiwania od chodzenia po okolicy i pytania, czy ktoś nie widział Elizabeth. Mieli przy tym jej album ze zdjęciami. Pracownik stacji benzynowej powiedział, że widział kobietę w dzień jej zaginięcia, gdy tankowała swój samochód. Co więcej, w albumie znalazł zdjęcie Elizabeth, na którym była z mężczyzną, z którym była tego dnia. Pracownik zeznał, że para wybierała się na sesję zdjęciową, na której kobieta miała pozować.
Okazało się, że mężczyzną był były chłopak Elizabeth, 39-letni Christopher Wilder. Ojciec kobiety wspominał nawet, że Chris oświadczył się jego córce, ale ta odmówiła. Podobno poprosił ją o rękę już po kilku randkach, gdy nawet nie łączyło ich żadne większe uczucie. Elizabeth odmówiła, ale wciąż przyjaźnili się.
Detektywi skontaktowali się telefonicznie z Christopherem. Mężczyzna powiedział, że nie kontaktował się z Elizabeth od miesiąca i nie wie gdzie jest. Zaprosił ich do domu, jednak gdy detektywi przybyli na miejsce, już go tam nie było. Przeszukali za to jego śmieci i znaleźli w nich zdjęcie, na którym stał przy Porsche 911 na zawodach Grand Prix Miami. Okazało się, że startował w zawodach, po których zniknęła Rosario. Zajął nawet 17 miejsce i otrzymał 400 dolarów nagrody.
Detektywi zgłosili się do FBI i poinformowali ich o swoich przypuszczeniach. Agenci nie byli jednak zainteresowani sprawą. Zmieniło się to dopiero, gdy detektywi poprosili Miami Herald o opublikowanie artykułu opisujący sprawę. Nie padło w nim nazwisko Wildera, jednak opisano go jako 39-letniego brodatego Australijczyka.
Kolejna piękna kobieta zaginęła blisko 2 tygodnie później, 18 marca 1984 roku na wyspie Merritt na Florydzie. 21-letnia Teresa Ferguson mierzyła 170 cm wzrostu i ważyła 53 kg, miała brązowe włosy i orzechowe oczy. Po raz ostatni widziana była w centrum handlowym, gdzie zauważono ją w towarzystwie mężczyzny pasującego opisem do Christophera Wildera.
Ciało Teresy znaleziono 3 dni później w płytkim strumieniu nieopodal jeziora Alfred. Zwłoki były w pełni ubrane, lecz brakowało butów. Nogi, nadgarstki i gardło splątane miała bawełnianymi sznurami. Została również mocno pobita, nie było za to żadnych śladów napaści seksualnej. Jej ciało musiało zostać zidentyfikowane na podstawie dokumentacji dentystycznej. Odkrycie zwłok Teresy sprawiło, że policja nie mogła dalej bezczynnie się przyglądać.
Wilder uprowadził kolejną kobietę zaledwie dwa dni po porwaniu Teresy, 20 marca. 19-letnia Linda Grover była studentką na Uniwersytecie Stanowym Florydy. Tego feralnego dnia była na zakupach w centrum handlowym w Tallahassee. W pewnym momencie Christopher zaczepił ją, przedstawił się jako fotograf i zaproponował sesję zdjęciową. Linda odmówiła, jednak mężczyzna pobił ją do nieprzytomności na parkingu, po czym wrzucił ją do samochodu. 19-latka ocknęła się podczas jazdy, co skutkowało tym, że jej ręce zostały związane, ciało włożone do śpiwora, a następnie wsadzone do bagażnika.
Wilder wywiózł ją do motelu, gdzie godzinami ją gwałcił. Jednak nie poprzestał na samych gwałtach, do tego stosował tortury takie jak zaklejanie oczu super glue czy rażenie prądem. W pewnym momencie napastnik stracił czujność. W zależności od źródeł: odszedł, bo coś go zaciekawiło w telewizji lub zasnął. Chwila wystarczyła, aby Linda uciekła i zamknęła się w łazience, gdzie zaczęła krzyczeć i uderzać w ściany. Christopher wystraszył się, zabrał wszystkie swoje rzeczy i odjechał.
Dzień czy dwa później, 22 marca, wyjął ze swojego konta bankowego 19 000 dolarów. Kamery monitoringu nagrały go w Beaumont w Teksasie. Dzięki temu ruchowi mógł znacznie utrudnić śledztwo policji. Dzięki płaceniu za wszystko gotówką, nie ryzykował już, że zostanie namierzony przez płatności kartą kredytową.
Kolejnego dnia, 23 marca, znów zaatakował. Terry Walden była 23-letnią żoną, matką i studentką pielęgniarstwa na Uniwersytecie Lamar w Beaumont w Teksasie. Tego dnia powiedziała mężowi, że planuje zrobić małe zakupy w lokalnym centrum handlowym, uczyć się z przyjacielem do egzaminu, a następnie odebrać ich 4-letnią córkę z przedszkola. Wszystko wydawało się w porządku, dopóki około 17:00 mężczyzna nie odebrał telefonu z przedszkola, że Terry nie odebrała ich dziecka. Kobieta i jej samochód zniknęły bez śladu.
Ciekawostką jest fakt, że dwa dni wcześniej Terry wspominała, że brodaty Australijczyk zaczepił ją i próbował nakłonić do sesji fotograficznej. Kobieta odmówiła.
Okazało się, że Wilder ponownie spotkał Terry dwa dni później. Tym razem zagroził jej pistoletem i uprowadził ją jej własnym samochodem. Śledczy znaleźli auto Christophera na parkingu obok centrum handlowego, a ciało Terry pięć dni później, unoszącą się twarzą w dół na wodzie kanału. Była w pełni ubrana, a na jej ciele było mnóstwo śladów oparzeń i płytkich śladów po nacięciach nożem. Policja mogła podejrzewać, że Wilder poruszał się teraz samochodem Terry, Mercury Cougarem z 1981 roku w rdzawym kolorze.
Dwa dni po porwaniu Terry, 25 marca, z centrum handlowego w Oklahoma City zaginęła 21-letnia Suzanne Logan. Uważa się, że gdy mąż Suzanne zgłosił jej zaginięcie na policji, kobieta już nie żyła. Jego zgłoszenie również nie zostało wzięte na poważnie przez policjantów, którzy uznali, że kobieta na pewno uciekła z własnej woli.
Ciało Suzanne zostało znalezione 10 dni później przez rybaków łowiących w jeziorze Milford w Kansas. Kobieta została brutalnie zadźgana na śmierć, na jej piersi widniały ślady ugryzień, a włosy na całym ciele zostały zgolone.
28 marca Wilder zapłacił w hotelu kartą kredytową. Nie była to jego karta, ale karta, którą ukradł któremuś ze swoich przyjaciół, o czym policja wiedziała. Niestety, gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, Christophera już tam nie było.
Między zaginięciem Suzanne a znalezieniem jej ciała, zaginęła kolejna młoda kobieta, 18-letnia Sheryl Bonaventura. 29 marca dziewczyna spędzała czas w centrum handlowym w Grand Junction w Kolorado. Była bardzo podekscytowana wizją wakacji w Aspen, na które wkrótce miała pojechać ze swoją przyjaciółką. Ostatnie słowa, które Suzanne powiedziała do swojej matki to „za bardzo się o mnie martwisz”, gdy matka prosiła ją o bezpieczną jazdę samochodem.
Kilka godzin później zaginięcie 18-latki zostało zgłoszone na policji, a jej samochód znaleziony na parkingu obok centrum handlowego. Kelnerka w lokalnej restauracji zeznała, że widziała tego dnia Sheryl z mężczyzną pasującym do opisu Wildera. Jeden z gości lokalu słyszał, jak rozmawiają o wyjeździe do Las Vegas. Kolejnego dnia para widziana była w motelu w Page w Arizonie. Obsłudze powiedzieli, że są małżeństwem. Następnym razem Wilder był widziany już bez niej. Ciało Suzanne zostanie znalezione dopiero miesiąc później w pobliżu rzeki Kanab w Utah. Została zastrzelona.
Mimo, że policja informowała o sposobie działania Wildera – proponowaniu młodym kobietom w centrach handlowych sesji zdjęciowych, a następnie porywaniu ich i zabijaniu – magazyn Seventeen postanowił zorganizować w centrum handlowym w Las Vegas konkurs na modelkę pozującą do okładki. 1 kwietnia Wilder wypatrzył tam 17-letnią Michelle Korfman. Po zaginięciu dziewczyny policja poprosiła o przesłanie im wszystkich zdjęć zrobionych tam tego dnia. Na jednym z nich widnieje Wilder wpatrujący się w swoją przyszłą ofiarę kroczącą po wybiegu.
Po zaginięciu Michelle na komisariat zgłosiło się mnóstwo młodych dziewczyn, którym Christopher proponował prywatne sesje zdjęciowe. Z niektórymi z nich umówił się nawet w hotelu, jednak nigdy nie zjawił się na spotkanie.
Ponad miesiąc później, 11 maja, ciało Michelle zostanie znalezione niedaleko jednego z przystanków w Południowej Kalifornii. Zwłoki były w tak zaawansowanym stadium rozkładu, że można było je zidentyfikować jedynie dzięki promieniom rentgena.
4 kwietnia 16-letnia Tina Marie Riscio poszła do centrum handlowego w Torrance w Kalifornii, aby szukać tam pracy. Nie będzie zbytnią niespodzianką, jeżeli powiem, że zaginęła. Pracownicy centrum powiedzieli, że widzieli ją z mężczyzną pasującym do opisu Wildera.
Tym razem Wilder postanowił jednak nie zabijać od razu swojej ofiary. Przez kilka dni mężczyzna wielokrotnie gwałcił i torturował Tinę, podróżując z nią przez przez Arizonę, Missiouri i Illinois. 6 dni później, 10 kwietnia, obiecał jej, że wypuści ją żywą, pod warunkiem, że pomoże mu zwabić inną ofiarę. Tina zgodziła się. Trzeba pamiętać, że przez ostatnie kilka dni była wielokrotnie gwałcona, a jej przeszłość również nie była usłana różami. W dzieciństwie była molestowana i wychowywała się jedynie z matką, która miała słabość do gangów motocyklowych.
10 kwietnia 15-letnia Dawnette Wilt wyszła do centrum handlowego w Merrillville w stanie Indiana. Tina podeszła do niej i powiedziała, że Wilder jest profesjonalnym fotografem, który jest zainteresowany zrobieniem jej zdjęć. Gdy Dawnette podeszła do samochodu, Christopher wyciągnął broń i kazał jej wsiąść. Cała trójka udała się do motelu w Victor w stanie Nowy Jork, gdzie Wilder przez kilka godzin wielokrotnie gwałcił Dawnette na oczach Tiny.
W pewnym momencie Wilder zobaczył w telewizji, że trafił na listę 10 najbardziej poszukiwanych przez FBI przestępców. Ogarnęła go panika i postanowił, że muszą natychmiast opuścić motel. Pojechali do lasu, gdzie Christopher dwukrotnie dźgnął Dawnette nożem, a następnie zostawił na śmierć i odjechał. Po około 10 minutach jazdy postanowił wrócić i dobić ją, jednak po przybyciu na miejsce okazało się, że 15-latki już tam nie ma. Dzielna dziewczyna zdołała doczołgać się do drogi, gdzie zatrzymała przejeżdżający samochód. Dzięki temu mogła przekazać policji, że Wilder i Tina mają zamiar przedostać się do Kanady.
W Wilderze narastała coraz większa panika. Uznał, że musi zmienić samochód na inny, w czym miała pomóc mu Tina. Pojechali do centrum handlowego w Victor w stanie Nowy Jork, gdzie na parkingu natrafili na 33-letnią Elizabeth Dodge. Christopher zmusił ją do wejścia do jego samochodu i odjechał, za nimi, w samochodzie Elizabeth, jechała Tina. Wkrótce Wilder znalazł żwirownię, gdzie zmusił 33-latkę do wejścia do dołu, a następnie ją zastrzelił.
Kolejny jego ruch był dosyć dziwny. Pojechał na lotnisko, dał Tinie pieniądze na bilet do Los Angeles i ją zostawił. Sam udał się w stronę granicy z Kanadą. Po drodze, w Beverley w stanie Massachusetts, spotkał pewną kobietę, która miała być jego kolejną ofiarą. Zagroził jej bronią, aby wsiadła do jego samochodu, ale kobieta po prostu uciekła.
Tego samego dnia postanowił, że już czas przekroczyć granicę z Kanadą. Wilder zatrzymał się na stacji benzynowej w Colebrook w stanie New Hampshire, zaledwie kilka kilometrów od granicy. Podczas tankowania wypytywał pracownika stacji czego będzie potrzebował, aby wjechać do Kanady.
W tym momencie zdarzył się rodzaj cudu. Na stację wjechało akurat dwóch funkcjonariuszy, którzy go rozpoznali. Gdy Wilder ich zauważył, pobiegł do swojego samochodu po swój rewolwer. Jeden z policjantów chwycił go od tyłu i zaczęli się szarpać. W pewnym momencie pistolet Wildera wystrzelił dwa razy. Jedna z kul przeszła przez ciało Christophera i trafiła funkcjonariusza w pierś, druga utkwiła w sercu porywacza. Policjant przeżył, natomiast Wilder zmarł na miejscu. Było około godziny 14:00. Do dzisiaj nie wiadomo, czy broń wystrzeliła przez przypadek, czy mężczyzna popełnił samobójstwo.
Wśród rzeczy Wildera znaleziono jego ulubioną książkę - „The Collector” Johna Fowlesa. Powieść opowiada o znudzonym mężczyźnie, który postanowił zmienić kolekcjonowanie motyli na kolekcjonowanie kobiet. Główny bohater porywa piękną kobietę, przetrzymuje ją w swoim domu, gdzie ją torturuje i fotografuje, a po śmierci grzebie na swoim podwórku.
Jego ciało zostało poddane kremacji na Florydzie. Wilder pozostawił po sobie majątek wart 7 milionów dolarów, który decyzją sądu, został rozdzielony w 1986 roku między rodziny ofiar.
Kim właściwie był Christopher Wilder? Mężczyzna urodził się 13 marca 1945 roku w Syndey w Australii i był synem amerykańskiego oficera marynarki wojennej i Australijki. Prawie zmarł przy porodzie, a następnie w wieku 2 lat prawie utopił się w basenie. W wieku 17 lat, wraz z dwoma innymi nastolatkami, zgwałcił 13-latkę. Nigdy nie przyznał się do winy i otrzymał karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz został skierowany na terapię elektrowstrząsami, która miała go uleczyć z takich zachowań.
W wieku 23 lat ożenił się, jednak małżeństwo trwało zaledwie tydzień. Jego żona podobno znalazła w jego samochodzie bieliznę i zdjęcia pornograficzne innej kobiety. Oskarżyła go również o molestowanie seksualne i twierdziła, że próbował ją zabić.
Rok później Wilder przeprowadził się na Florydę, gdzie otworzył świetnie prosperującą firmę budowlaną oraz dorobił się małej fortuny dzięki inwestycją w nieruchomości. Dorobił się własnego Porsche, łodzi motorowej oraz luksusowego domu, w którym często wyprawiał wystawne przyjęcia.
Terapia elektrowstrząsami nie osłabiła jego pociągu do krzywdzenia kobiet. Dwa lata po przeprowadzce do USA otrzymał grzywnę za zmuszanie pewnej kobiety do pozowania mu do nagich zdjęć. Jakiś czas później zmusił licealistę do uprawiania z nim seksu oralnego. Podczas rozprawy powiedział sędziemu, że dwa razy w tygodniu masturbuje się fantazjując o gwałceniu kobiet.
Dwa-trzy lata później ponownie stanął przed sądem. Zaczepił dwie młode dziewczyny w centrum handlowym, przedstawiając się jako fotograf mody. Podczas rzekomej „sesji” odurzył je i zgwałcił jedną z nich. Udało mu się przekonać sędziego do kary pieniężnej zamiast więzienia.
13 kwietnia 1980 roku, w wieku 35 lat, próbował porwać 17-letnią Carlę Hendry z Beverly w stanie Massachusetts. Dziewczyna zdołała uciec, a informacja o samochodzie, którym poruszał się Wilder, została podana do wiadomości publicznej.
Dwa lata później wyjechał do Australii, aby odwiedzić swoich rodziców. Tam, znów podając się za fotografa, zmusił dwie 15-letnie dziewczyny do pozowania nago. Został aresztowany, jednak jego rodzice zapłacili kaucję w wysokości 350 000 dolarów, dzięki czemu mógł wrócić na wolność. Pozwolono mu również wyjechać na Florydę, gdzie miał czekać na proces. Jednak gdy nadszedł termin procesu, Christopher był już martwy.
Wydaje się to bardzo niesprawiedliwe, że mimo popełnienia tak wielu przestępstw i tylu czerwonych flag na drodze jego życia, nigdy nie został nawet skazany na karę więzienia. Śmierć przy próbie aresztowania również wydaje się zbyt małą karą za pozbawienie życia tak wielu młodych kobiet. Rodziny ofiar nigdy nie mogły nawet spojrzeć mu w oczy i dać upustu swojemu cierpieniu.
Po śmierci Wildera FBI próbowało odtworzyć jego trasę. Okazało się, że mógł mieć na swoim koncie więcej ofiar, jednak nie było żadnych dowodów mogących to potwierdzić. Do dzisiaj Christopher jest głównym podejrzanym w kilku innych sprawach zaginięć i morderstw młodych kobiet.
15 marca 1984 roku 15-letnia Colleen Orsborn postanowiła uciec ze szkoły i spędzić czas na plaży Daytona na Florydzie. Rybacy znaleźli jej ciało kilka dni później przy jeziorze w hrabstwie Orange na Florydzie. Jej zwłoki pozostały nierozpoznane aż do 2011 roku, gdy użyto do ich identyfikacji testów DNA. 15 marca Wilder niewątpliwie był na Florydzie, był to dzień pomiędzy zabiciem Elizabeth Kenyon i Teresy Ferguson, czyli drugiej i trzeciej ofiary.
Kilka morderstw, o które Wilder jest podejrzewany, miało miejsce jeszcze na długo przed jego 6-tygodniowym szałem zabijania. Mężczyzna jest podejrzewany o morderstwo dwóch dziewcząt, które miało miejsce w 1965 roku, gdy Wilder miał zaledwie 20 lat. 11 stycznia 1965 roku dwie 15-letnie dziewczyny, Christine Sharrock i Marianne Schmidt, wyszły z młodszym rodzeństwem na plażę Wanda, nieopodal Sydney. Ich ciała zostały znalezione później martwe. Zwłoki Christiny miały ślady wielu ran kłutych i ciosów w głowę, a gardło Marianne zostało poderżnięte i ciało również zostało wielokrotnie dźgnięte nożem. Mimo upływu 55 lat, sprawa nastolatek z plaży Wanda do dzisiaj pozostaje nierozwiązana. Jedno jest pewne – Wilder mieszkał wtedy niedaleko.
Mężczyzna jest podejrzany również o udział w zaginięciu 17-letniej Mary Opitz w 1981 roku oraz morderstwo 18-letniej Mary Hare, która zaginęła miesiąc później. Obie zniknęły z centrum handlowego w Fort Myers na Florydzie. Ciało Mary Hare znaleziono w tym samym roku, została zadźgana. Mary Optiz do dzisiaj pozostaje osobą zaginioną. Dziewczyny były młode, atrakcyjne i zginęły z centrum handlowego na Florydzie. Pasują do zbrodni dokonywanych przez Wildera.
Wilder może być również powiązany z morderstwem Tiny Marie Beebe i Shari Lynne Ball z Florydy. Ciało Tiny zostało znalezione w 1982 roku, jednak jej tożsamość poznano dopiero w 2013 roku dzięki dokumentacji dentystycznej. Najprawdopodobniej została zabita w 1980 lub 1981 roku. Jej palce zostały odcięte, aby uniemożliwić jej identyfikację.
20-letnia Shari Lynne po raz ostatni była widziana 27 czerwca 1983 roku, gdy wyjeżdżała z domu do Nowego Jorku, aby kontynuować karierę modelki. Dwa dni później zadzwoniła do swojego chłopaka informując, że dojechała do Wirginii. Nigdy więcej nie dała znaku życia. Jej ciało znaleziono cztery miesiące później na bagnach w Shelby w stanie Nowy Jork. Jej zwłoki również udało się zidentyfikować dopiero w 2011 roku, dzięki testom DNA.
Inną ofiarą Wildera miała być 25-letnia Nancy Kay Brown z Illinois, która zaginęła w czerwcu 1983 roku z Cocoa Beach na Florydzie. Jej ciało zostało odnalezione rok później na tym samym obszarze leśnym, na którym odnaleziono ciało Teresy Ferguson, trzeciej ofiary Wildera. Sprawa śmierci Nancy do dziś pozostaje nierozwiązana.
Miesiąc po zaginięciu Nancy, również z Cocoa Beach, zniknęła 18-letnia Tammy Lynn Leppert. Dziewczyna, mimo młodego wieku, miała już na swoim koncie sporo sukcesów. Od dziecka brała udział w dziecięcych konkursach piękności i wygrała 280 z 300, w których wystąpiła. W wieku 15 lat wystąpiła w filmie „Little Darlings”, jednak sławę zdobyła dzięki roli w filmie „Spring Break” z 1983 roku. Sprawa jej zaginięcia również pozostaje nierozwiązana do dzisiaj.
Ostatnie słowa, które Suzanne powiedziała do swojej matki to „za bardzo się o mnie martwisz”, gdy matka prosiła ją o bezpieczną jazdę samochodem.
Kilka godzin później zaginięcie 18-latki zostało zgłoszone na policji, a jej samochód znaleziony na parkingu obok centrum handlowego. Kelnerka w lokalnej restauracji zeznała, że widziała tego dnia Sheryl z mężczyzną pasującym do opisu Wildera. Jeden z gości lokalu słyszał, jak rozmawiają o wyjeździe do Las Vegas. Kolejnego dnia para
@riley24 mi (albo mnie, prawie nigdy nie wiem, która forma jest poprawna) brakuje informacji co dalej z Lindą Grover, tą która zamknęła się w motelowej łazience.
@Jakastaka: no nie wiem, nie wiem, skoro tak mówisz ale np.: w zdaniu: "Mnie to nie robi żadnej różnicy" vs "Mi to nie robi żaden różnicy" na moje ucho bardziej pasowałoby mi.
O ile #apple wciąż nie ma super duper patentów to nie potrafię zrozumieć, dlaczego żaden inny producent (oprócz MS), nie wykorzystuje magnetycznych złączy ładowania w swoich #laptopy klasy premium.
Historię można usłyszeć również na moim kanale na Youtube - tutaj
26 lutego 1984 roku zaginęła 20-letnia Rosario Gonzalez. Kobieta opisywana była jako słodka i niewinna, niedługo przed swoim zaginięciem zaręczyła się. Była też niewątpliwie wyjątkowo piękna, startowała nawet w wyborach Miss Florydy. Rosario po raz ostatni widziana była na zawodach Grand Prix Miami, gdzie pracowała jako hostessa rozdająca próbki aspiryny. Świadkowie zeznali, że widzieli ją około godziny 13:00, gdy była w towarzystwie mężczyzny po trzydziestce. Gdy Rosario nie wróciła do domu, jej rodzice natychmiast zgłosili zaginięcie na policji.
Tydzień później, 5 marca, zaginęła kolejna piękna kobieta – 23-letnia Elizabeth Kenyon. Elizabeth była nauczycielką w szkole dla dzieci ze specjalnymi potrzebami oraz trenerką cheerleadingu. Oprócz tego, podobnie do Rosario, była finalistką konkursu Miss Florydy.
Elizabeth była bardzo blisko ze swoją rodziną, więc gdy nie wróciła do domu, jej zaginięcie zgłoszono na policji. Policjanci nie potraktowali jednak tego poważnie. Uznali, że kobieta jest dorosła i mogła wyjechać nie informując o tym nikogo. To jednak nie leżało zupełnie w jej charakterze, więc rodzice zatrudnili prywatnych detektywów.
Detektywi zaczęli poszukiwania od chodzenia po okolicy i pytania, czy ktoś nie widział Elizabeth. Mieli przy tym jej album ze zdjęciami. Pracownik stacji benzynowej powiedział, że widział kobietę w dzień jej zaginięcia, gdy tankowała swój samochód. Co więcej, w albumie znalazł zdjęcie Elizabeth, na którym była z mężczyzną, z którym była tego dnia. Pracownik zeznał, że para wybierała się na sesję zdjęciową, na której kobieta miała pozować.
Okazało się, że mężczyzną był były chłopak Elizabeth, 39-letni Christopher Wilder. Ojciec kobiety wspominał nawet, że Chris oświadczył się jego córce, ale ta odmówiła. Podobno poprosił ją o rękę już po kilku randkach, gdy nawet nie łączyło ich żadne większe uczucie. Elizabeth odmówiła, ale wciąż przyjaźnili się.
Detektywi skontaktowali się telefonicznie z Christopherem. Mężczyzna powiedział, że nie kontaktował się z Elizabeth od miesiąca i nie wie gdzie jest. Zaprosił ich do domu, jednak gdy detektywi przybyli na miejsce, już go tam nie było. Przeszukali za to jego śmieci i znaleźli w nich zdjęcie, na którym stał przy Porsche 911 na zawodach Grand Prix Miami. Okazało się, że startował w zawodach, po których zniknęła Rosario. Zajął nawet 17 miejsce i otrzymał 400 dolarów nagrody.
Detektywi zgłosili się do FBI i poinformowali ich o swoich przypuszczeniach. Agenci nie byli jednak zainteresowani sprawą. Zmieniło się to dopiero, gdy detektywi poprosili Miami Herald o opublikowanie artykułu opisujący sprawę. Nie padło w nim nazwisko Wildera, jednak opisano go jako 39-letniego brodatego Australijczyka.
Kolejna piękna kobieta zaginęła blisko 2 tygodnie później, 18 marca 1984 roku na wyspie Merritt na Florydzie. 21-letnia Teresa Ferguson mierzyła 170 cm wzrostu i ważyła 53 kg, miała brązowe włosy i orzechowe oczy. Po raz ostatni widziana była w centrum handlowym, gdzie zauważono ją w towarzystwie mężczyzny pasującego opisem do Christophera Wildera.
Ciało Teresy znaleziono 3 dni później w płytkim strumieniu nieopodal jeziora Alfred. Zwłoki były w pełni ubrane, lecz brakowało butów. Nogi, nadgarstki i gardło splątane miała bawełnianymi sznurami. Została również mocno pobita, nie było za to żadnych śladów napaści seksualnej. Jej ciało musiało zostać zidentyfikowane na podstawie dokumentacji dentystycznej. Odkrycie zwłok Teresy sprawiło, że policja nie mogła dalej bezczynnie się przyglądać.
Wilder uprowadził kolejną kobietę zaledwie dwa dni po porwaniu Teresy, 20 marca. 19-letnia Linda Grover była studentką na Uniwersytecie Stanowym Florydy. Tego feralnego dnia była na zakupach w centrum handlowym w Tallahassee. W pewnym momencie Christopher zaczepił ją, przedstawił się jako fotograf i zaproponował sesję zdjęciową. Linda odmówiła, jednak mężczyzna pobił ją do nieprzytomności na parkingu, po czym wrzucił ją do samochodu. 19-latka ocknęła się podczas jazdy, co skutkowało tym, że jej ręce zostały związane, ciało włożone do śpiwora, a następnie wsadzone do bagażnika.
Wilder wywiózł ją do motelu, gdzie godzinami ją gwałcił. Jednak nie poprzestał na samych gwałtach, do tego stosował tortury takie jak zaklejanie oczu super glue czy rażenie prądem. W pewnym momencie napastnik stracił czujność. W zależności od źródeł: odszedł, bo coś go zaciekawiło w telewizji lub zasnął. Chwila wystarczyła, aby Linda uciekła i zamknęła się w łazience, gdzie zaczęła krzyczeć i uderzać w ściany. Christopher wystraszył się, zabrał wszystkie swoje rzeczy i odjechał.
Dzień czy dwa później, 22 marca, wyjął ze swojego konta bankowego 19 000 dolarów. Kamery monitoringu nagrały go w Beaumont w Teksasie. Dzięki temu ruchowi mógł znacznie utrudnić śledztwo policji. Dzięki płaceniu za wszystko gotówką, nie ryzykował już, że zostanie namierzony przez płatności kartą kredytową.
Kolejnego dnia, 23 marca, znów zaatakował. Terry Walden była 23-letnią żoną, matką i studentką pielęgniarstwa na Uniwersytecie Lamar w Beaumont w Teksasie. Tego dnia powiedziała mężowi, że planuje zrobić małe zakupy w lokalnym centrum handlowym, uczyć się z przyjacielem do egzaminu, a następnie odebrać ich 4-letnią córkę z przedszkola. Wszystko wydawało się w porządku, dopóki około 17:00 mężczyzna nie odebrał telefonu z przedszkola, że Terry nie odebrała ich dziecka. Kobieta i jej samochód zniknęły bez śladu.
Ciekawostką jest fakt, że dwa dni wcześniej Terry wspominała, że brodaty Australijczyk zaczepił ją i próbował nakłonić do sesji fotograficznej. Kobieta odmówiła.
Okazało się, że Wilder ponownie spotkał Terry dwa dni później. Tym razem zagroził jej pistoletem i uprowadził ją jej własnym samochodem. Śledczy znaleźli auto Christophera na parkingu obok centrum handlowego, a ciało Terry pięć dni później, unoszącą się twarzą w dół na wodzie kanału. Była w pełni ubrana, a na jej ciele było mnóstwo śladów oparzeń i płytkich śladów po nacięciach nożem. Policja mogła podejrzewać, że Wilder poruszał się teraz samochodem Terry, Mercury Cougarem z 1981 roku w rdzawym kolorze.
Dwa dni po porwaniu Terry, 25 marca, z centrum handlowego w Oklahoma City zaginęła 21-letnia Suzanne Logan. Uważa się, że gdy mąż Suzanne zgłosił jej zaginięcie na policji, kobieta już nie żyła. Jego zgłoszenie również nie zostało wzięte na poważnie przez policjantów, którzy uznali, że kobieta na pewno uciekła z własnej woli.
Ciało Suzanne zostało znalezione 10 dni później przez rybaków łowiących w jeziorze Milford w Kansas. Kobieta została brutalnie zadźgana na śmierć, na jej piersi widniały ślady ugryzień, a włosy na całym ciele zostały zgolone.
28 marca Wilder zapłacił w hotelu kartą kredytową. Nie była to jego karta, ale karta, którą ukradł któremuś ze swoich przyjaciół, o czym policja wiedziała. Niestety, gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, Christophera już tam nie było.
Między zaginięciem Suzanne a znalezieniem jej ciała, zaginęła kolejna młoda kobieta, 18-letnia Sheryl Bonaventura. 29 marca dziewczyna spędzała czas w centrum handlowym w Grand Junction w Kolorado. Była bardzo podekscytowana wizją wakacji w Aspen, na które wkrótce miała pojechać ze swoją przyjaciółką. Ostatnie słowa, które Suzanne powiedziała do swojej matki to „za bardzo się o mnie martwisz”, gdy matka prosiła ją o bezpieczną jazdę samochodem.
Kilka godzin później zaginięcie 18-latki zostało zgłoszone na policji, a jej samochód znaleziony na parkingu obok centrum handlowego. Kelnerka w lokalnej restauracji zeznała, że widziała tego dnia Sheryl z mężczyzną pasującym do opisu Wildera. Jeden z gości lokalu słyszał, jak rozmawiają o wyjeździe do Las Vegas. Kolejnego dnia para widziana była w motelu w Page w Arizonie. Obsłudze powiedzieli, że są małżeństwem. Następnym razem Wilder był widziany już bez niej. Ciało Suzanne zostanie znalezione dopiero miesiąc później w pobliżu rzeki Kanab w Utah. Została zastrzelona.
Mimo, że policja informowała o sposobie działania Wildera – proponowaniu młodym kobietom w centrach handlowych sesji zdjęciowych, a następnie porywaniu ich i zabijaniu – magazyn Seventeen postanowił zorganizować w centrum handlowym w Las Vegas konkurs na modelkę pozującą do okładki. 1 kwietnia Wilder wypatrzył tam 17-letnią Michelle Korfman. Po zaginięciu dziewczyny policja poprosiła o przesłanie im wszystkich zdjęć zrobionych tam tego dnia. Na jednym z nich widnieje Wilder wpatrujący się w swoją przyszłą ofiarę kroczącą po wybiegu.
Po zaginięciu Michelle na komisariat zgłosiło się mnóstwo młodych dziewczyn, którym Christopher proponował prywatne sesje zdjęciowe. Z niektórymi z nich umówił się nawet w hotelu, jednak nigdy nie zjawił się na spotkanie.
Ponad miesiąc później, 11 maja, ciało Michelle zostanie znalezione niedaleko jednego z przystanków w Południowej Kalifornii. Zwłoki były w tak zaawansowanym stadium rozkładu, że można było je zidentyfikować jedynie dzięki promieniom rentgena.
4 kwietnia 16-letnia Tina Marie Riscio poszła do centrum handlowego w Torrance w Kalifornii, aby szukać tam pracy. Nie będzie zbytnią niespodzianką, jeżeli powiem, że zaginęła. Pracownicy centrum powiedzieli, że widzieli ją z mężczyzną pasującym do opisu Wildera.
Tym razem Wilder postanowił jednak nie zabijać od razu swojej ofiary. Przez kilka dni mężczyzna wielokrotnie gwałcił i torturował Tinę, podróżując z nią przez przez Arizonę, Missiouri i Illinois. 6 dni później, 10 kwietnia, obiecał jej, że wypuści ją żywą, pod warunkiem, że pomoże mu zwabić inną ofiarę. Tina zgodziła się. Trzeba pamiętać, że przez ostatnie kilka dni była wielokrotnie gwałcona, a jej przeszłość również nie była usłana różami. W dzieciństwie była molestowana i wychowywała się jedynie z matką, która miała słabość do gangów motocyklowych.
10 kwietnia 15-letnia Dawnette Wilt wyszła do centrum handlowego w Merrillville w stanie Indiana. Tina podeszła do niej i powiedziała, że Wilder jest profesjonalnym fotografem, który jest zainteresowany zrobieniem jej zdjęć. Gdy Dawnette podeszła do samochodu, Christopher wyciągnął broń i kazał jej wsiąść. Cała trójka udała się do motelu w Victor w stanie Nowy Jork, gdzie Wilder przez kilka godzin wielokrotnie gwałcił Dawnette na oczach Tiny.
W pewnym momencie Wilder zobaczył w telewizji, że trafił na listę 10 najbardziej poszukiwanych przez FBI przestępców. Ogarnęła go panika i postanowił, że muszą natychmiast opuścić motel. Pojechali do lasu, gdzie Christopher dwukrotnie dźgnął Dawnette nożem, a następnie zostawił na śmierć i odjechał. Po około 10 minutach jazdy postanowił wrócić i dobić ją, jednak po przybyciu na miejsce okazało się, że 15-latki już tam nie ma. Dzielna dziewczyna zdołała doczołgać się do drogi, gdzie zatrzymała przejeżdżający samochód. Dzięki temu mogła przekazać policji, że Wilder i Tina mają zamiar przedostać się do Kanady.
W Wilderze narastała coraz większa panika. Uznał, że musi zmienić samochód na inny, w czym miała pomóc mu Tina. Pojechali do centrum handlowego w Victor w stanie Nowy Jork, gdzie na parkingu natrafili na 33-letnią Elizabeth Dodge. Christopher zmusił ją do wejścia do jego samochodu i odjechał, za nimi, w samochodzie Elizabeth, jechała Tina. Wkrótce Wilder znalazł żwirownię, gdzie zmusił 33-latkę do wejścia do dołu, a następnie ją zastrzelił.
Kolejny jego ruch był dosyć dziwny. Pojechał na lotnisko, dał Tinie pieniądze na bilet do Los Angeles i ją zostawił. Sam udał się w stronę granicy z Kanadą. Po drodze, w Beverley w stanie Massachusetts, spotkał pewną kobietę, która miała być jego kolejną ofiarą. Zagroził jej bronią, aby wsiadła do jego samochodu, ale kobieta po prostu uciekła.
Tego samego dnia postanowił, że już czas przekroczyć granicę z Kanadą. Wilder zatrzymał się na stacji benzynowej w Colebrook w stanie New Hampshire, zaledwie kilka kilometrów od granicy. Podczas tankowania wypytywał pracownika stacji czego będzie potrzebował, aby wjechać do Kanady.
W tym momencie zdarzył się rodzaj cudu. Na stację wjechało akurat dwóch funkcjonariuszy, którzy go rozpoznali. Gdy Wilder ich zauważył, pobiegł do swojego samochodu po swój rewolwer. Jeden z policjantów chwycił go od tyłu i zaczęli się szarpać. W pewnym momencie pistolet Wildera wystrzelił dwa razy. Jedna z kul przeszła przez ciało Christophera i trafiła funkcjonariusza w pierś, druga utkwiła w sercu porywacza. Policjant przeżył, natomiast Wilder zmarł na miejscu. Było około godziny 14:00. Do dzisiaj nie wiadomo, czy broń wystrzeliła przez przypadek, czy mężczyzna popełnił samobójstwo.
Wśród rzeczy Wildera znaleziono jego ulubioną książkę - „The Collector” Johna Fowlesa. Powieść opowiada o znudzonym mężczyźnie, który postanowił zmienić kolekcjonowanie motyli na kolekcjonowanie kobiet. Główny bohater porywa piękną kobietę, przetrzymuje ją w swoim domu, gdzie ją torturuje i fotografuje, a po śmierci grzebie na swoim podwórku.
Jego ciało zostało poddane kremacji na Florydzie. Wilder pozostawił po sobie majątek wart 7 milionów dolarów, który decyzją sądu, został rozdzielony w 1986 roku między rodziny ofiar.
Kim właściwie był Christopher Wilder? Mężczyzna urodził się 13 marca 1945 roku w Syndey w Australii i był synem amerykańskiego oficera marynarki wojennej i Australijki. Prawie zmarł przy porodzie, a następnie w wieku 2 lat prawie utopił się w basenie. W wieku 17 lat, wraz z dwoma innymi nastolatkami, zgwałcił 13-latkę. Nigdy nie przyznał się do winy i otrzymał karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz został skierowany na terapię elektrowstrząsami, która miała go uleczyć z takich zachowań.
W wieku 23 lat ożenił się, jednak małżeństwo trwało zaledwie tydzień. Jego żona podobno znalazła w jego samochodzie bieliznę i zdjęcia pornograficzne innej kobiety. Oskarżyła go również o molestowanie seksualne i twierdziła, że próbował ją zabić.
Rok później Wilder przeprowadził się na Florydę, gdzie otworzył świetnie prosperującą firmę budowlaną oraz dorobił się małej fortuny dzięki inwestycją w nieruchomości. Dorobił się własnego Porsche, łodzi motorowej oraz luksusowego domu, w którym często wyprawiał wystawne przyjęcia.
Terapia elektrowstrząsami nie osłabiła jego pociągu do krzywdzenia kobiet. Dwa lata po przeprowadzce do USA otrzymał grzywnę za zmuszanie pewnej kobiety do pozowania mu do nagich zdjęć. Jakiś czas później zmusił licealistę do uprawiania z nim seksu oralnego. Podczas rozprawy powiedział sędziemu, że dwa razy w tygodniu masturbuje się fantazjując o gwałceniu kobiet.
Dwa-trzy lata później ponownie stanął przed sądem. Zaczepił dwie młode dziewczyny w centrum handlowym, przedstawiając się jako fotograf mody. Podczas rzekomej „sesji” odurzył je i zgwałcił jedną z nich. Udało mu się przekonać sędziego do kary pieniężnej zamiast więzienia.
13 kwietnia 1980 roku, w wieku 35 lat, próbował porwać 17-letnią Carlę Hendry z Beverly w stanie Massachusetts. Dziewczyna zdołała uciec, a informacja o samochodzie, którym poruszał się Wilder, została podana do wiadomości publicznej.
Dwa lata później wyjechał do Australii, aby odwiedzić swoich rodziców. Tam, znów podając się za fotografa, zmusił dwie 15-letnie dziewczyny do pozowania nago. Został aresztowany, jednak jego rodzice zapłacili kaucję w wysokości 350 000 dolarów, dzięki czemu mógł wrócić na wolność. Pozwolono mu również wyjechać na Florydę, gdzie miał czekać na proces. Jednak gdy nadszedł termin procesu, Christopher był już martwy.
Wydaje się to bardzo niesprawiedliwe, że mimo popełnienia tak wielu przestępstw i tylu czerwonych flag na drodze jego życia, nigdy nie został nawet skazany na karę więzienia. Śmierć przy próbie aresztowania również wydaje się zbyt małą karą za pozbawienie życia tak wielu młodych kobiet. Rodziny ofiar nigdy nie mogły nawet spojrzeć mu w oczy i dać upustu swojemu cierpieniu.
Po śmierci Wildera FBI próbowało odtworzyć jego trasę. Okazało się, że mógł mieć na swoim koncie więcej ofiar, jednak nie było żadnych dowodów mogących to potwierdzić. Do dzisiaj Christopher jest głównym podejrzanym w kilku innych sprawach zaginięć i morderstw młodych kobiet.
15 marca 1984 roku 15-letnia Colleen Orsborn postanowiła uciec ze szkoły i spędzić czas na plaży Daytona na Florydzie. Rybacy znaleźli jej ciało kilka dni później przy jeziorze w hrabstwie Orange na Florydzie. Jej zwłoki pozostały nierozpoznane aż do 2011 roku, gdy użyto do ich identyfikacji testów DNA. 15 marca Wilder niewątpliwie był na Florydzie, był to dzień pomiędzy zabiciem Elizabeth Kenyon i Teresy Ferguson, czyli drugiej i trzeciej ofiary.
Kilka morderstw, o które Wilder jest podejrzewany, miało miejsce jeszcze na długo przed jego 6-tygodniowym szałem zabijania. Mężczyzna jest podejrzewany o morderstwo dwóch dziewcząt, które miało miejsce w 1965 roku, gdy Wilder miał zaledwie 20 lat. 11 stycznia 1965 roku dwie 15-letnie dziewczyny, Christine Sharrock i Marianne Schmidt, wyszły z młodszym rodzeństwem na plażę Wanda, nieopodal Sydney. Ich ciała zostały znalezione później martwe. Zwłoki Christiny miały ślady wielu ran kłutych i ciosów w głowę, a gardło Marianne zostało poderżnięte i ciało również zostało wielokrotnie dźgnięte nożem. Mimo upływu 55 lat, sprawa nastolatek z plaży Wanda do dzisiaj pozostaje nierozwiązana. Jedno jest pewne – Wilder mieszkał wtedy niedaleko.
Mężczyzna jest podejrzany również o udział w zaginięciu 17-letniej Mary Opitz w 1981 roku oraz morderstwo 18-letniej Mary Hare, która zaginęła miesiąc później. Obie zniknęły z centrum handlowego w Fort Myers na Florydzie. Ciało Mary Hare znaleziono w tym samym roku, została zadźgana. Mary Optiz do dzisiaj pozostaje osobą zaginioną. Dziewczyny były młode, atrakcyjne i zginęły z centrum handlowego na Florydzie. Pasują do zbrodni dokonywanych przez Wildera.
Wilder może być również powiązany z morderstwem Tiny Marie Beebe i Shari Lynne Ball z Florydy. Ciało Tiny zostało znalezione w 1982 roku, jednak jej tożsamość poznano dopiero w 2013 roku dzięki dokumentacji dentystycznej. Najprawdopodobniej została zabita w 1980 lub 1981 roku. Jej palce zostały odcięte, aby uniemożliwić jej identyfikację.
20-letnia Shari Lynne po raz ostatni była widziana 27 czerwca 1983 roku, gdy wyjeżdżała z domu do Nowego Jorku, aby kontynuować karierę modelki. Dwa dni później zadzwoniła do swojego chłopaka informując, że dojechała do Wirginii. Nigdy więcej nie dała znaku życia. Jej ciało znaleziono cztery miesiące później na bagnach w Shelby w stanie Nowy Jork. Jej zwłoki również udało się zidentyfikować dopiero w 2011 roku, dzięki testom DNA.
Inną ofiarą Wildera miała być 25-letnia Nancy Kay Brown z Illinois, która zaginęła w czerwcu 1983 roku z Cocoa Beach na Florydzie. Jej ciało zostało odnalezione rok później na tym samym obszarze leśnym, na którym odnaleziono ciało Teresy Ferguson, trzeciej ofiary Wildera. Sprawa śmierci Nancy do dziś pozostaje nierozwiązana.
Miesiąc po zaginięciu Nancy, również z Cocoa Beach, zniknęła 18-letnia Tammy Lynn Leppert. Dziewczyna, mimo młodego wieku, miała już na swoim koncie sporo sukcesów. Od dziecka brała udział w dziecięcych konkursach piękności i wygrała 280 z 300, w których wystąpiła. W wieku 15 lat wystąpiła w filmie „Little Darlings”, jednak sławę zdobyła dzięki roli w filmie „Spring Break” z 1983 roku. Sprawa jej zaginięcia również pozostaje nierozwiązana do dzisiaj.
Źródła: wikipedia.org, llistverse.com, allthatinteresting.com, learning-history.com, mamamia.com, youtube.com
#historieriley
Idę po kolkę i czytam
auć
"Mnie to nie robi żadnej różnicy" vs "Mi to nie robi żaden różnicy" na moje ucho bardziej pasowałoby mi.