Wpis z mikrobloga

@DiggerMeat: Tylko, że wtedy nie zalewało całej Polski, a tylko jej część, a wręcz z 1/20 albo i mniej. ( ͡° ͜ʖ ͡°) A tutaj masz 100% Polski narażanej na wirusa. Sorki. 50%, bo gdzieś tyle chodzi na wybory.
  • Odpowiedz
  • 0
@nophp administracyjnie poszkodowanych było bodajże 14 województw czyli znaczne obciazenie dla samorządów. Nie była to błahostka bo do dziś porównuje się ją do tej z 1997 więc byle epizod to na pewno nie był.
  • Odpowiedz
  • 2
@Ziutoslav dawno. Ile półtorej? Max 2 tygodnie. I nie zapominaj że wody w ziemi było tyle , że wystarczyła jedna letnia burza która przetoczyłaby się przez południe kraju i mielibyśmy 3 falę + to że po skończeniu umacniania ludzie ratowali domy i inne budynki i mieli w dupie że startuje bronek i jarek.
  • Odpowiedz
@DiggerMeat to może teraz ja, pochodzę z powiatu, którego 80% było zalane przez powódź w 2010 roku. Różnica była taka, że niemal wszyscy byli ewakuowani z terenów zalanych, nie było dla wyborców żadnego zagrożenia związanego z wyjściem z domów czy miejsc pobytu, komisjom nic nie groziło i wybory można było przeprowadzić. Po powodzi życie wróciło do normy, ludzie normalnie się odbudowali i poszli na wybory, gadanie o tym, ze z powodu
  • Odpowiedz