Wpis z mikrobloga

#programowanie Cześć Mirki, tak się zastanawiam nad tematem testowania oprogramowania. A mianowicie, nad sensem tworzenia testów dla aplikacji typowo crudowych.
Przyjmijmy że mamy dwie aplikacje, API które wyciąga/zapisuje dane do bazy danych oraz front który owe dane wystawia do widoku, pozwala na ich manipulacje a następnie przesłanie do API celem zapisu. Żadnych złożonych mechanizmów etc. W kwestii poprawności wprowadzonych danych, temat można ogarnąć przy użyciu walidatorów. Zostaje pobieranie/zapis danych, pytanie jaki sens mają testy, w których ograniczamy się jedynie do mockowania repo a następnie napisaniu X analogicznych testów dla wszystkich repozytoriów. Na froncie, można zdublować pracę walidatorów pisząc jakieś extra testy walidujące dane, czy wyświetlają się one na widoku etc.
Zgadzam się że testy są bardzo istotne, ale wydaje mi się że przy aplikacjach których logika jest szersza niżeli jedynie pobieranie/wyświetlanie danych. Pisanie takich testów tworzy określony koszt, a zysk wydaje się zdecydowanie nie współmierny do wniesionego wkładu. Prosiłbym o jakieś opinie z waszej strony na ten temat.
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Xeinaemm: Korzystam z .NET Core. Takie sprawdzenie wszystkich końcówek z kontrolerów można by dość łatwo ogarnąć pojedynczym testem, który by się przeorał po nich wszystkich. I jak najbardziej widzę w tym sens. Pytanie jednak, jakie testy można tworzyć na froncie aby miało to sens? Drugi raz testować wszystkie endpointy?
  • Odpowiedz