Wpis z mikrobloga

@izkYT: Tak, są limity. W śluzie pomiędzy drzwiami wejściowymi siedział cieć wpuszczający skinieniem głowy. W sklepie bardzo mało osób było. Google może zalicza ludzi czekających pod Lidlem w kolejce na dworze, bo współrzędne zbieżne mocno (dlatego statystyka nadal pokazuje sporo osób aktualnie w sklepie).
Ale, nikt prawie nie przestrzegał obowiązku rękawiczek, pracownicy mają na to wywalone. A ludzi bezmyślnie brudnymi łapami wszystko macają....