Wpis z mikrobloga

#ubereats - kilka dni temu złożyłem i opłaciłem zamówienie na 58 zł, z racji #koronawirus postanowiłem odebrać sam. No to zamawiam z zaznaczoną opcją odbioru osobistego, pojawiło się że zamówienie jest gotowe do obioru (a poniżej, że czas dostawy 30 min. - pewnie pozostałość po prowadzeniu opcji odbioru osobistego). Po kilku minutach zmieniło się, że zamówienie zostało odebrane. Chciałem zadzwonić, ale nie ma nigdzie telefonu do ubereats, a telefon punktu gastronomicznego z którego zamawiałem nie działał. Pojechałem tam, na miejscu goście praktycznie nie mówią po polsku, jedynie łamanym polskim -że nie widzą mojego zamówienia (nie wiem na ile to prawda, bo wyglądali i zachowywali się {tzw. "palenie jana"} jak typowi "egipscy naciągacze", a może po prostu byli tacy wycofani/zdezorientowani, nie wiem)... no i lipa, złożyłem reklamację w aplikacji, a dokładniej "uwagi/pomoc" co zamówienia, ale minęło kilka dni i i cisza. Macie jakiś pomysł oprócz chargeback karty? Nie ukrywam, że mnie to wkurzyło. Nie byłem sam i to jedzenie nie było tylko dla mnie. Musiałem zapłacić drugi raz na miejscu, a i tak zeszło trochę czasu i nerwów, bo mimo wszystko nieudolnie próbowałem dzwonić na jakąś gównianą infolinię ubereats dla punktów gastronomicznych. To był mój pierwszy i chyba ostatni raz z tą aplikacją.
#pomocy #oszukujo #pytanie #pytaniedoeksperta #jedzzwykopem #truestory
  • 3