Wpis z mikrobloga

Jak nie mam ostatnio co robić, to czasem wejdę sobie na #6obcy albo jakąś inną stronkę z czatem i zmarnuję trochę czasu tam, jak i tak już siedzę przed kompem.
Jak powszechnie wiadomo femoidy na ogół są bardziej komunikatywne, konwersowanie sprawia im z reguły przyjemność. Mają zwykle ,,social-skillsy" na przyzwoitym poziomie, co pozwala im godzinami nadawać jadaką na nudne, codzienne tematy - wystarczy spojrzeć na nie w szkole, studiach, pracy, żeby to dostrzec.

Na czatach, tak na zdrowy rozum, powinny zatem wykazać się swoimi ponadpprzeciętnymi umiejętnościami small-talku i rozmowa z nimi o dupie Maryni nie powinna stanowić żadnego problemu, co nie?
Jak jednak sprawa wygląda naprawdę?
( ͡° ͜ʖ ͡°) tak jak się domyślaliście... roszczeniowość wyjebuje poza wszelką skalę! Czaty stanowią dla nich bezpieczną ostoję, w której mogą sobie pozwolić na zupełne przejęcie inicjatywy przez rozmówcę, którego poszukują, a jest to zwykle rozmówca płci przeciwnej.
To Ty masz być inteligentny, zadawać pytania, wymyślać tematy do rozmów, czyli standardowe zabawiaj, płaszcz się, bo jak nie to księżniczka się rozłączy xD Standardem jest odpowiadnie jednym słowem, zdaniem, kiedy ty naprodukujesz kilkanaście.
Sytuacja wygląda niemal identycznie jak ze słynnych tinderowo-przegrywowych screenów rozmów, z tą różnicą że ich bierności nie można usprawiedliwić tym, że masz słabą mordę i dlatego księżniczka się nie angażuje. To jedynie zwykłe #!$%@? umysłowe_ z ich strony.

Niedawno mając dużo czasu wolnego postanowiłem trochę poanalizować umiejętności komunikacyjne naszych ukochanych p0lek witamineg.

Na załączonym obrazku jeden z moich testów, który za każdym razem (co jest baaardzo przykre) daje ten sam wynik.
O co w nim chodzi? Na początku standard - jestem pytany o płeć i wiek, skąd jestem i imię, na co odpisuję - formułka.
Po skończeniu tych formalności następuje druga faza.
Jak się domyślacie to MĘŻCZYZNA ma za zadanie zabajerować w odpowiedni sposób rozmówczynię i wstrzelić się w pasujący jej temat. Nie tu w tym przypadku, pałeczkę tutaj oddaję rozmówczyni.
Za każdym razem i powtarzam za każdym pierdzielonym, gdy po formalnościach to nie JA kontynuuję rozmowę, następuje cisza.... czasem trwa 10s, czasem minutę, dwie, ponieważ księżniczka nie jest w stanie nic z siebie napisać, a ja oczywiście w ramach testu nie mam najmniejszego zamiaru tego robić.
Nie potrafi nawet zadać prostego pytania, napisać jakiegoś banału jak jak ci dzień mija albo odnieść się do czegokolwiek (kwarantanna, sytuacja wirusowa teraz na topie chociażby). Najwidoczniej oznaczałoby to obrazę jej majestatu, ewentualnie spalają się styki, bo jest to sytuacja dla niej szokowa - podziękujmy za to spermiarzom.


Co zatem typowa p0lka wtedy robi?
Rozłącza się.

Wniosek jest jeden:
p0lki to podludzie
#p0lka #stulejacontent #przegryw #logikarozowychpaskow #rozowepaski
Yassassin - Jak nie mam ostatnio co robić, to czasem wejdę sobie na #6obcy albo jakąś...

źródło: comment_1585040981MPA1BAI6iPZFtKdrmizvPz.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
@shadow_city: dzięki za feedback :) Ale ogólnie to nie zgadzasz się z tym co napisałem?
Mógłbym napisać jeszcze więcej, bo sytuacja nie zmienia się zbytnio jak już z taką p0lką się trochę porozmawia.
To ty dalej musisz ciągnąć ją za język, żałosne totalnie xD
  • Odpowiedz