Wpis z mikrobloga

Niezłych inceli mamy na wykopie. Niejaki @MlodyDzi zaciekle usuwa mój komentarz.
Ów młodzieniec chce leczyć swoje kompleksy i to że nigdy nie zaruchał, poprzez nawoływanie do wysyłania nudesów pewnej mirabelki do jej chłopaka. Co trzeba mieć zamiast mózgu, żeby mieć takie pomysły? Whiskas?

Co Wy k^rwa widzicie w niszczeniu komuś życia? Celem niektórych wykopków jest dorwać się do czyichś nudesów i upublicznić wraz z poinformowaniem mamy, taty, wujka, kuzyna i sąsiadów. To, że nigdy nie zaruchałeś nie upoważnia Cię do wylewania swoich frustracji na innych do ch^ja wafla. To samo jest z Ari, i jeszcze parę przykładów by znalazł, gdzie urządzone zbiorowe polowanie na kogoś. W głowie mi się to nie mieści jak można być takim imbecylem i czerpać radość z takich, hehe, śmiesznych zabaw. Post zgłoszony do @moderacja, mam nadzieję że szybko Ci go usuną.

#zalesie #wykop #moderacjacontent
  • 14
@marcel_pijak: sperma sie im rzuciła na mózgi. Pełno tu idiotów, szczekają, kwiczą, wchodzisz na ich profil i okazuje sie że nigdy nie napisali nic mądrego oprócz pochwalenia się że mają 100kg i parchate gęby.
Żyją z renty matki i siedzą na wykopie pisząc że madki to p0lki. Zamykają sie w piwnicy bo jak ich madka p0lka zostanie zarażona to tym imbecylom nie zostanie nic innego jak żebrać pod kościołem albo zbierać
@Megawonsz_dziewienc: Akurat osoba o której wspomniał Młody, nie rozdawała nudesów na prawo i lewo.

Kiedy na tagu wgw były soft zdjęcia - wszyscy mówili "eee, jaki kraj taki wgw, na reddicie to jest dopiero wgw". Kiedy trafiła się mirabelka co pokazała więcej - paru idiotów sobie wyznaczyło cel żeby ją wystalkować. Udało się.

Znaczenie słowa "#!$%@?" myślę że znasz. Owa mirabelka, mając zgrabne i powabne ciało chciała dostarczyć nieco radości niektórym
@Megawonsz_dziewienc: Powtórzę: każdy z nas się myli. Ona też myślała, że nikt jej niewystalkuje. Niektórzy mają ogromne umiejętności, bo słyszałem że koleś rozpoznał znajomą po łopatce, albo odstającej kości biodrowej. W przypadku o którym mówimy chyba płytki/flizy w łazience okazały się tropem. Dopóki nie słyszałbym konkretnych przypadków, dopóty sam nie wierzyłbym po jakich nietypowych detalach można kogoś rozpoznać.