Wpis z mikrobloga

Skakałem sobie dziś po serialach w netflixie i zrobiło mi się w sumie przykro, że House Of Cards przez przekombinowanie twórców i dorabianie na siłę sezonów i wątków, pomówienia Kevina Spacey, i ostatni #!$%@? sezon zniknie w odmętach. Przecież pierwsze 4 sezony to jest majstersztyk. Rozwój postaci Franka, jego monologi, rozmowy z widzami, nawet ten głupi podgląd treści smsów, mroczne ulice Waszyngtonu, małżeństwo Franka z Claire, postaci drugoplanowe jak Doug czy nawet trzecioplanowe jak Freddy od żeberek, wszystko to było rewelacyjnie zbudowane i zagrane. Szkoda, że tak to zepsuto.

#houseofcards #seriale #netflix
  • 2
@HonyszkeKojok: Nie obejrzałem do tej pory ostatniego sezonu, bo bez Franka to już nie to samo. Zresztą słyszałem, że jest gówniany i wcale się nie dziwie. W 6 sezonie to Frank powinien ponieść konsekwencje wszystkich rzeczy, które zrobił wcześniej. A mogli to skończyć w 4 sezonach, 13 odcinków razy 4=52 odcinki, jak w talii kart. Bo tak po prawdzie to 5 sezonie juz było widać spadek formy.