Aktywne Wpisy
Kagernak +72
Do pracy przyszła nowa dziewczyna, nawet spoko, całkiem ładna (wyższa ode mnie xd), ogarnięta, dobrze się z nią gada, tylko gust muzyczny ma c-----y, ale mniejsza z tym. Pracuje u nas dopiero drugi tydzień a dzisiaj tak znikąd do mnie wypaliła czy nie chciałbym z nią wyprowadzać psy ze schroniska. Ja byłem nieźle zdziwiony bo w końcu się znamy niecałe dwa tygodnie a ona już takie coś mi proponuję, ale jej odpowiedziałem
mickpl +873
Propsuję Panią Iwonę Srokę z zarządu Murapolu, która jakiś czas temu w Parkiecie mówiła, że stawiają na wysokie marże a nie wolumen, a potem pobiegła na transmitowaną live Komisję Infrastruktury gdzie przekonywała, że 0% jest bardzo potrzebne bo koło zamachowe gospodarki. Tym samym postawiła do pionu całe media, wygenerowała może ze 4 mln wyświetleń na twitterze i dostała nawet dedykowany odcinek w Kanale Zero XD
#nieruchomosci
#nieruchomosci
Dzisiaj przypadkiem udało mi się namówić skacowanego brata na małą wycieczkę. Najpierw pojechaliśmy na drugi dzień pokazów lotniczych nad j. Niegocin w Giżycku, a później zajechaliśmy do sklepu i ok. 16 ruszyliśmy w trasę:
Wilkasy -> Giżycko -> Sulimy -> Pieczonki-> Kruklanki -> Przerwanki -> Pozezdrze -> Pieczarki -> Świdry -> Giżycko -> Wilkasy
Mapka -> http://i.imgur.com/LZiatRZ.png
Ogólnie bardzo fajna trasa, choć moje uda już czują te mordercze, długie podjazdy. Uroki Mazur. Było bardzo ciepło i często dokuczał nam wiatr, który nas solidnie hamował. W Kruklankach nieco zboczyliśmy z trasy i pojechaliśmy przez las do run starego kolejowego mostu. Niestety musieliśmy się wrócić, bo nie dalibyśmy rady ściągnąć rowerów na dół po mega stromej ścieżce. Później w tej samej miejscowości zatrzymaliśmy się do sklepu po coś do jedzenia, przejrzeliśmy mapkę i pojechaliśmy dalej. Drogi były różne, od asfaltu, przez polne ścieżki, lasy i kocie łby, na których obluzowała mi się śrubka od tylnego błotnika i resztę trasy nieco barabanił. W Pieczarkach również zboczyliśmy nieco z kursu i zajechaliśmy na plażę. Brat się wykąpał, a ja umyłam nogi, bo droga do tej plaży, to jakiś koszmar. Piach, piach i jeszcze raz piach. A ogólnie wypiliśmy ok. 6 litrów wody, a opalenizna typowa rowerowa wygląda coraz zabawniej.
A tutaj cała galeria zdjęć -> http://imgur.com/a/LfuZC
#rowerowyrownik
@Saszimi: #megasuchar #dajciewody
Jedzie koleś na rowerze a za nim