Wpis z mikrobloga

Znajomy mi mówił, ze od kilku lat miał stycznosc z ludźmi z Ukrainy bo takich sciagano do pracy w jego branży. A tu nagle coś się zmieniło i zakładowi zaoferowano pracowników z Kaukazu.
Polacy nie sa zadowoleni, bo z Ukraincami mogli się dogadać a z nowymi nie bardzo.
Może to przypadek, ale inflacja na Ukrainie znacznie zmalała, płace tam wzrosły. Przewaga polskiej pensji nad ukrainska spadła tez znacznie, ktoś tam wyliczył, że o 25%. Inne kraje zaczeły czesciowo zasysać emigrację z Ukrainy. Kilka dni temu gdzieś mi mignął artykuł mówiący o malejacym strumieniu chętnych Ukrainców do pracy w PL.

I druga obserwacja. Miałem na yutubie taką liste prywatną do której wrzucałem filmiki jutuberów z Ukriany i innych krajów kręcących o życiu w Polsce.
Sprawdziłem tę najstarszą gdzie były filmy sprzed 5-6 lat. Widac wyraźnie, ze około 30% filmików jest już usunieta lub prywatna, a niemała częśc pozostałych pokazuje, że te osoby już z Polski wyjechały - w różnych kierunkach często dalej do bogatszych państw.
---------
Cały czas podtrzymuje swoją prognozę, którą prezentuję od kilku lat. Emigracja ukrainska nie da nam trwale milionów ludzi, bo na tyle wysoka przewaga Polski nad Ukraina aby wywołać masowa emigrację wynika nie z naturalnie wypracowanej przewagi gospodarczo kulturowej ale z dołka w jaki wpadła Ukraina po wojnie i po odcieciu gospodarki od Rosji.
Nie wiem dlaczego polscy stratedzy tej czasowej wysokiej atrakcyjności Polski dla Ukrainców czy Białorusinów przeważnie nie dostrzegają i w swoich założeniach uznaja, że cały czas już będzie tak jak teraz. I bedzie sobie można wydawąc już zawsze milion wiz czasowych. Tzn wydawąc bedzie mozna, ale nie w takiej liczbie na Ukrainie, a po posiłkach z Bangladeszu i Kaukazu.
--------------

Gdy obecne negatywne czynniki przestaną oddziaływac na Ukrainie potok chetnych do pracy w Polsce spadnie. Może nie do takiego stopnia jak przed ich wojną, bo jednak sporo ludzie się już ruszyło i to zwiększy ich zdolnośc emigracyjną nawet gdy płace na Ukrainie wzrosną. No jednak będzie ich mniej niz rok czy dwa temu, a w połaczeniu z tym, że do rywalizacji o Ukraińców weszły inne kraje UE, które w 2015 czy 2016 oddały ich Polsce walkowerem to ich liczna w PL jeszcze może spaść.

No przeciwnicy Ukrianców nie cieszcie się. Bo druga częśc mojej prognozy brzmi '' jeszcze bedzie się w Polsce płakać za Ukraincami''.

#ukraina
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@januszniepije: Nie powiedziabym, że jedyny, ale przeciez praktycznie cały zachód Europy droge zapychania deficytu sciaganiem pracowników zza granicy wybrał.
CI którzy imigrantów nie sa w stanie sciagąc to kraje pokroju Mołdawii.
Oczywiście jest kwestia żeby nie opierąc sie tylko na takim sposobie rozwoju.
  • Odpowiedz