Wpis z mikrobloga

Pytanie do dziewczyn, które były na #sympatia

Czy poznałyście już faceta o nicku grubyzłybrzydki? Mogłam pomylić kolejność, ale nazywał się jakoś tak. Gdy pierwszy raz założyłam konto na tym portalu, napisał do mnie, bym nie patrzyła na jego wygląd, bo przystojniacy wcale nie są wartościowi, a on jest dobrym człowiekiem. Więc dobra, odpisałam mu. Ale już od początku traktował mnie jak śmiecia, z wyższością i pisał jakie to kobiety są puste. Ja go (chyba z litości) próbowałam pocieszyć, że wcale nie jest taki zły i jak o siebie zadba (schudnie, zadba o cerę i zmieni styl), to kogoś znajdzie, bo przyznam, że nie był w moim typie (ale nie chciałam go z miejsca olać bez słowa) i chciałam mu poradzić jak może zainteresować sobą inne kobiety. Wtedy on się wściekł i zaczął mnie wyzywać od pasztetów, #!$%@?, świń, a potem zablokował czat, zanim zdążyłam mu odpowiedzieć. Dobra, olałam to. Widocznie został w życiu skrzywdzony, choć po części sam był sobie winien, bo był gruby jak Obelix, miał jakieś plamki na twarzy i dziwny wyraz twarzy na zdjęciu.

Gdy znalazłam osobę do spotkania i skończył mi się abonament, usunęłam konto. Z tym facetem mi jednak nie wyszło, zostaliśmy przyjaciółmi, więc znów się zarejestrowałam. A wtedy... Znowu ten #desperat.
I znów ten sam tekst, żebym nie patrzyła na jego wygląd. Choć tym razem nazwał mnie piękną, o dziwo. Chyba ślepy był, że po pierwsze, nie rozpoznał, że już do mnie całkiem niedawno pisał i że uważał mnie za piękną. Pewnie myślał, że coś ugra #przegryw
To mu tylko napisałam, by się walił, bo skoro nadal jest sam, a pewnie pisze do dosłownie każdej na portalu, to na pewno nie wziął sobie moich rad do serca. A on wtedy, że mnie ojciec jeb**, że kąpię się w gównie i znów zablokował czat.

Dla eksperymentu stworzyłam drugie konto, z tymi samymi zdjęciami, by coś sprawdzić i... Znów zaczął mnie podrywać, a to było tylko kilka godzin po tamtym fakcie. Kompletny psychol. I tym razem mu nic nie napisałam, tylko od razu zablokowałam. I odczekałam parę dni. Po paru dniach loguje się na to fake konto, a tu wiadomość od jakiegoś gostka bez zdjęcia, który wyzywa mnie od najgorszych. Używał podobnych zwrotów i wyrażeń, co tamten #przegryw
Raczej wątpię, by miał mentalnego klona.
  • 5