Wpis z mikrobloga

@red7000: Jest tam parę udanych scen. Naukowość niektórych - zachwyca. Wizualnie jest ciekawy. Lubię aktorów, którzy grali w "Interstellar". Ale nie jest wart aż tak wysokich ocen. Pod tym względem europejscy krytycy i tutejsi widzowie mają trzeźwiejsze spojrzenie na kinematografię.
  • Odpowiedz
@GrzegorzSkoczylas: Interstellar dałem 6/10, z czego jeden punkt zarobiły dwa utwory ze ścieżki dźwiękowej Zimmera, które z łatwością wywierają wrażenie i zapadają w pamięć nawet bez znajomości filmu, no i tłumaczenie efektów przez astrofizyków typu Neil deGrasse Tyson i inni. Ocenę obniżyłem głównie przez wręcz bijącą w twarz przewidywalność zakończenia i oczywistość od samego początku (tak samo było z Moon i wieloma innymi produkcjami...).
  • Odpowiedz