Wpis z mikrobloga

@Bzdziuch: Codziennie tamtędy jeżdżę. Ludzie po prostu nie patrzą na znaki. Jest bardzo dużo kolizji zarówno na wjeździe jak i na zjeździe. A już w ogóle mistrzostwo świata to nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu na scieżce rowerowej, gdzie znaki są podwójne i widać je z daleka.
Najbezpieczniejsza forma szkrzyzowania zbudowana w Polsce doprowadziła juz do kilku wypadku w tym śmiertelnego bo odgiecie toru jazdy samochodów mogłoby niedaj boze doprowadzic do spadku przepustowości.


@Bzdziuch: No to jest niestety taki dylemat.
Kierowcy powszechnie olewają znaki drogowe - po prostu na nie nie patrzą.
To tylko częściowo można tłumaczyć ich deprecjacją z powodu zbyt dużej ich ilości.

To jest problem wielu rozwiązań, które niby są fajne, ale ponieważ kierowcy traktują