Aktywne Wpisy
dancop +47
Nad ranem zmarła moja żonka @xxMartaxx
Była najinteligentniejszą osobą, jaką znałem. Nie dorastam jej do pięt. Byliśmy razem 28 lat. Nie wiem co ze sobą zrobić... i nie, nie zamierzam strzelić Magika. Ale nie mam pojęcia jaki to ma sens, po co w ogóle wstawać rano...
Była najinteligentniejszą osobą, jaką znałem. Nie dorastam jej do pięt. Byliśmy razem 28 lat. Nie wiem co ze sobą zrobić... i nie, nie zamierzam strzelić Magika. Ale nie mam pojęcia jaki to ma sens, po co w ogóle wstawać rano...

pepepanpatryk +68
Dzisiaj mija pierwsza rocznica śmierci mojego najlepszego przyjaciela. Odszedł w swoje 30 urodziny. Pamiętam jak wyszedłem z garażu podziemnego i zobaczyłem, że jego siostra próbowała się do mnie dodzwonić - już wtedy wiedziałem, że jest coś nie tak, ale kiedy powiedziała te słowa "Mateusz nie żyje" to mam wrażenie, że stanęło mi serce.
Na pogrzebie z jednej strony czułem straszny smutek, ale też i złość na niego, że to nie tak miało być.
Poznaliśmy
Na pogrzebie z jednej strony czułem straszny smutek, ale też i złość na niego, że to nie tak miało być.
Poznaliśmy





J: Czemu sprzedaje? Chce mu się godzinę jeździć do roboty?
K: Wiesz, musi, bo ma problemy z kasą.
Wiem mniej więcej ile zarabia, więc się pytam czemu, przecież zarabia nieźle.
K: Wiesz, nie wyrabia się, bo ma szóstkę dzieci, siódme w drodze. (co za tym idzie żona nie pracuje)
J: Cokurła? Przecież on 40 lat jeszcze nie ma i już tyle dzieci machnął? To na cholerę robił dzieci, przecież wiedział jakie ma możliwości!
K: Wiesz, bo on dostał spadek po rodzicach i sprzedał po nich mieszkanie!
Ręce mi opadły. Gość miał nagle dużo kasy, to zamiast zapewnić dzieciom jakąś przyszłość to robił kolejne bombelki. I nie zauważył, że oszczędności mu coraz szybciej ubywa aż doszło do tego, że musi sprzedać mieszkanie i mieszkać kątem u teściów na zadupiu ¯\_(ツ)_/¯
A miałem go za inteligentnego...
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow