Wpis z mikrobloga

200 531 - 209 = 200 322

Sandomierz drugi raz :)

Może trochę idiotyczne dziś było porwać się na 200km+, ale siadłem i pojechałem - niech się dzieje co chce. Upadł zaczął dokuczać gdzieś w okolicach 100. kilometra... Termometr w liczniku wskazywał 37-41 stopni :O Tylko jechałem, lałem w siebie picie, które za chwilę wylewało się z potem...

Zmęczyć nóg nawet bardzo nie zmęczyłem, upał nawet do przetrwania... Gorsze to, że nie było czym oddychać! Rozgrzane gorące powietrze nad asfaltem wchodziło z oporem do płuc... musiałem się zatrzymywać co jakiś czas i poczekać, aż wyrównam oddech, bo na asfalcie sapałem jak pies - mało tlenu w takim powietrzu :<

Przy okazji pobiłem swój rekord w średniej prędkości na krótkim odcinku - 82km w 2h31m / średnia 32.4 :O

Planowałem ogólną średnią 27 około, ale co ja poradzę jak nogi same chcą szybko pedałować :P

Główna średnia trochę przekłamana (gdy jadłem obiad nie zastopowałem trackera i schrzaniło średnią...). Na liczniku jest 30km/h, a on przekłamuje o jakieś 0,4-0,5km/h, także średnia coś około 29,5km/h :D

I ciekawy czas jazdy - 7h12m ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Staty po dojechaniu do Sandomierza - 82. kilometr:

http://i.imgur.com/kwYKXe2.png

Staty ogólne:

http://i.imgur.com/lRdjN08.jpg

Na przeprawie promowej do Baranowa Sandomierskiego:

http://i.imgur.com/qyl2SkZ.jpg

Trasa:

http://umapa.pl/PKbWN

Profil:

http://i.imgur.com/aFiWtzP.png

#rowerowyrownik
t.....2 - 200 531 - 209 = 200 322



Sandomierz drugi raz :) 

Może trochę idiotyczne...

źródło: comment_zBarwLrLihtphhkbm54YFWvqHpRtvl4u.jpg

Pobierz
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach