Wpis z mikrobloga

Mirasy, banalny oklepany temat ale taką rozkminkę mam. Robie MC sumo, naczytałem się artykułów, oglądałem wszystko co nagrał Seba Kot o MC, nawet te filmy, które jeszcze nie nagrał oglądałem, molestowałem dwóch trenerów w zdrofit o analizę i porady i pewnie do ideału w pytę daleko ale biedy napewno nie ma. Używam też gumy na biodrach dzięku czemu lepiej wychodzi mi hip-hinge zamiast ciągnięcia plecami ale..
No właśnie to ale, po zrobieniu serii czuję napięcie w lędźwiowym. Nie że ból jakiś przez resztę treningu czy na drugi dzień napier... plecy nic z tych rzeczy. Co bym nie starł się dopinać pośladem to na koniec serii znów i żeby było gorzej to głównie prawa część pleców ( to chyba z wady postawy będzie wynikać ).
Do rzeczy, rozkminiam czy dalej robię kaszanę i ciągnę z pleców czy poprostu za słaby lędźwiowy i dlatego go czuję, bo się musi narobić więcej niż inne miejsce. No bo jak wiadomo MC angażuje trochę więcej mięśni niż nogi i pośladki, w zasadzie prawie wszystkie mięśnie łącznie z plecami.
Jak wasze doświadczenia w tym temacie, ktoś przerabiał coś takiego i jakiś efekt?
Wzmocnić lędźwiowy i ciągnąć dalej czy raczej technika do śmietnika? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#silownia
  • 2
@Zelber: spoko, coś tam nakręce jak ciągnę i jak siadam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ale tak luźno na to patrząc, takie napięcie w lędźwiowym jest możliwe czy raczej kaszana? Bo nie wiem jak duży udział odcinka lędźwiowego jest w martwym, bo nie uwierzę, że w ogóle. Wszak całe ciało się napina i usztywnia ¯\_(ツ)_/¯