Wpis z mikrobloga

@dejmiejn: Sam rozwazam to od jakiegos roku, ale mam znajomego, ktory wrocil po 10 latach w Rzeszy. Robi wlasciwie to samo, zarabia nieco mniej, ale stac go na lepsze zycie. Jego wychowana w Niemczech zona jest zachwycona zyciem w Polsce, nie ma zamiaru wracac. On sam mniej wiecej rok mial jeszcze rozterki, ale czesciowo wynikaly one z zasiedzenia sie w jednej robocie tyle lat. Kazda zmiana bylaby bolesna.
@dejmiejn: mi po zaledwie 3 latach w uk ciezko bylo sie przystosowac do zycia w polsce i to nawet pomimo faktu, ze poczatkowo pojechalem tylko na dlugie wakacje (powrot gdzies tam chodzil z tylu glowy, ale decyzja zapadla bedac juz w polsce). niektore roznice sa naprawde szokujace i cos co w uk jest normalne, w polsce jest niemozliwe (glownie zalatwienie pewnych spraw) albo duzo trudniejsze. jestem w pl od 1,5 roku
@mielonkazdzika uk zmieniłem na Rzeszę jakieś 5 lat temu i to była jedna z lepszych decyzji jakie podjąłem.
@Vielokont Oprócz pracy niewiele mnie tutaj trzyma. Rodzinę i przyjaciół mam w PL. Pojawiła się okazja na zatrudnienie w polskim oddziale firmy dla której obecnie pracuje więc praca nie byłaby całkiem inna. Owszem zarabiał będę troszkę mniej ale życie osobiste zyska na całym przedsiewzieciu.
@dejmiejn: wszystko zależy od Twojej sytuacji w UK czy Niemcy (rodzina czy sam, gdzie pracujesz i mieszkasz, ile zarabiasz i ile odkładasz, co robisz poza pracą, czy masz przyjaciół i znajomych) i tego co Cię czeka w Polsce. Dlatego jedni będą się pukać w głowę, a drudzy będą mówić, że powrót to najlepsze co zrobili. Tak było i będzie. Bo nie każdy może się dostosować do życia na emigracji, inni wręcz
Owszem zarabiał będę troszkę mniej ale życie osobiste zyska na całym przedsiewzieciu.


@dejmiejn: M.in. z tego powodu mam zamiar wrocic. Mniejsze zarobki da sie przezyc (zwlaszcza, jak sie przywiezie troche kasy na wplate wlasna na nieruchomosc), ale nieistniejacego na emigracji zycia osobistego nie zastapia na dluzsza mete zadne pieniadze. Juz kilka razy zdarzylo mi sie tracic znajomych przez to, ze po prostu albo wracali do swoich krajow, albo przenosili sie gdzie
@Vielokont: Z niemiec tak sporo osob wyjezdza? Z tego co zauwazylem u mnie to anglicy niespecjalnie wyjezdzaja zeby mieszkac w innym kraju. (chociaz zima zawsze ktos wyskoczy z pomyslem ze chce wyemigrowac do Australii, ale narazie sie na gadanu konczy ( ͡º ͜ʖ͡º)
@mielonkazdzika: Przeprowadzaja sie do innych miast, wyjezdzaja do innych krajow. Jeden nawet mieszka teraz w Warszawie, bo Niemiec nienawidzi ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ogolnie jest raczej kiepsko pod tym wzgledem, a turbodynamiczniakiem nie jestem i nawiazywanie nowych znajomosci zajmuje mi sporo czasu.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@dejmiejn: teściowa wróciła i mówi że żałuje.
Para znajomych która wróciła rok temu mówią że żałują.
I na para z rodziny która wróciła po niecałym roku wyjechali.
Następna para się ustatkowala (zbudowali dom) ale on otworzył firmę w UK i pracuje na wyjeździe kilka miesięcy w roku.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@dejmiejn: bądź bardzo ostrożny gdyż łatwo jest romantyzować jak to jest w PL i jak Ci będzie fajnie. Nie chcę pisać litanii i wytykać co w PL wymaga poprawy, aby Ci przypomnieć ale pamiętaj że szoku kulturowego doznasz napewno.
@dejmiejn:

Po prawie 9 latach na emigracji podjąłem decyzję o powrocie do PL.


w sensie "Po prawie 9 latach na emigracji odłożyłem wystarczająco dużo pieniędzy podjąłem decyzję o powrocie do PL bo koszty życia są niższe " ?
@dejmiejn: Wróciłem 3 lata temu po ponad 10 latach emigracji. Nie ma gwarancji sukcesu, ale jeśli czujesz potrzebę powrotu, to wiesz, że dalsze życie na emigracji po prostu nie ma sensu. Bez wzgledu na to jak będzie po powrocie.
Jeśli czujesz, że możesz resztę życia spędzić na emigracji i nie będziesz miał z tym problemów, prawdopodobnie statystycznie lepszym wyjściem byłoby pozostać tam gdzie teraz żyjesz. Powrót zawsze ma swoją cenę.

Żeby
@dejmiejn: nie wyobrażam sobie powrotu do Polski glownie ze wzgledu roznic kulturowych, jestem z natury otwartym czlowiekiem i tolerancyjnym, dopiero na emigracji zobaczylem, ze ludzie, zwykli na ulicy potrafia sie cieszyc z zycia. nie musze sie martwic o finanse, starczy by zyc na wysokim poziomie i odkladac co miesiac znaczną kwotę na cokolwiek. nie mam do czego wracać nawet, mimo, że mieszkanie swoje zostawiłem w Polsce
@dejmiejn: ja wróciłem po 7 latach (po spłaceniu mieszkania). W UK robaczyłem motzno - mieszkanie na pokojach i praca w fabryce. W Polsce pracuje za biurkiem i żyje normalnym życiem. Odkładam mniej i na mniej mogę sobie pozwolić, ale jednak lepiej mi się tutaj żyje. Tak jak wiele osób wyżej pisało - wszystko zależy od twojej sytuacji i tego co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu. Dla mnie bliskości rodziny nie