Wpis z mikrobloga

W Polsce jak w chlewie, instytucję pod nazwą Poczta Polska powinno się zlikwidować albo sprywatyzować.

Od 3 lat dostaję niechciane listy do poprzedniego właściciela mieszkania. Ilość się zmniejszyła, ale nie ma mechanizmu, by list był odrazu zwracany, tylko każdorazowo muszę pisać na odwrocie koperty, że "Adresat nie mieszka pod wskazanym adresem" i odnoszę na pocztę.

Dziś jednak mnie zaskoczyli i listonosz przyniósł mi już zwrócony i przypieczętowany list ( ͡º ͜ʖ͡º)

#pocztapolska #wpolscejakwlesie
SuperMaslo - W Polsce jak w chlewie, instytucję pod nazwą Poczta Polska powinno się z...

źródło: comment_Nkh0MGDsMMQ7htl9wODIsFhX5Sr5GJ99.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
@SuperMaslo: Lepiej tak, niż w drugą stronę. U mnie listonosz nie próbuje dostarczać paczek, i na dodatek nie umie/nie chce mu się awiza wypisać, więc jeśli nie mam trackingu paczki, to nawet nie wiem, że coś jest niby "dostarczone". ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@SuperMaslo:
Praca listonosza polega na doręczeniu wskazanego listu pod adres. Masz pretensje do listonosza, że nie jest urzędem stanu cywilnego (listonosz nie musi pamiętać kto mieszka kto nie mieszka) czy, że były właściciel nie zmienił sobie adresów w instytucjach/firmach?

Wyżej pokazana sytuacja może być po prostu błędem przy mechanicznym dzieleniu listów na rozdzielni, gdzie listy do zwrotu znowu idą na rejon. Zdarza się.

Co do funkcjonowania PP - jest to spółka, która utrzymuje się sama i nie jest dotowana z budżetu i PP nie ma monopolu na żaden rodzaj przesyłek listowych. Więc co
  • Odpowiedz
@haosek: nie mam pretensji do listonosza, a do instytucji która po prostu źle działa.

Nie korzystam z usług Poczty Polskiej, natomiast stałem się jej ofiarą, ponieważ dostaje niechcianą pocztę i wielokrotnie chciałem zablokować/zaprzestać otrzymywania spamu, ale SIĘ NIE DA. Listonosz donosi co dostanie, na pytanie czy wie Pan że pod tym adresem ta osoba nie mieszka odpowiada, że wie i #!$%@?.

Listu oficjalnie nie mogę zniszczyć/#!$%@?ć, bo jeszcze mogę mieć
  • Odpowiedz
@SuperMaslo: Generalnie co do działania Poczty Polskiej to powiem Ci jedno. Żadna inna firma nie będzie działać lepiej jeżeli chodzi o obsługę listów i to ze wielu względów. Więc dobrze, że nie piszesz takich pierdół jak to, że "inne firmy to za 2 złote by z zyskiem nosiły". Kwestia tylko w tym co zrobić, aby jakość usług była lepsza. Ja wiem co - lepiej płacić pracownikom. Tylko, że problem jest taki, że PP jako operator wyznaczony świadczy usługi powszechnie. Czyli posiada np. 5 placówek (bo musi) na jakimś zadupiu gdzie prywatna firma nawet by nie spojrzała czy mieć jedną - bo nie da rady żadnej z nich utrzymać z zyskiem. W innych krajach z tego powodu poczty dostają subwencje za stratę - np. w Wielkiej Brytanii ponad 500 mln funtów - u nas 0.

Co do zwracania listów - masz racje, musisz dać ten list do zwrotu, jeżeli nie jest adresowany do Ciebie i osoby, której możesz list przekazać. Nawet prawo pocztowe dokładnie precyzuje tą "czynność".

Co do samego faktu, żebyś przestał dostawać takie listy. Jeżeli listonosz jest stały i od dłuższego czasu to w sumie bez problemu powinien zwracać te listy. Ja tak robię na rejonie, jak znam ludzi i wiem, że ktoś od X lat nie mieszka i nie ma z nim kontaktu. Zasadnicza kwestia też jest taka nadawca takiego listu weźmie sobie to do serca. Uwierz często firmy, urzędy, instytucje mają w 4 literach to czy ktoś mieszka czy nie mieszka. Mają taki adres w bazie i tyle. W interesie i obowiązku osoby jest podanie swojego aktualnego adresu
  • Odpowiedz
  • 0
@haosek w sumie masz rację nie ma alternatywy co do innej firmy, ale mnie już ręce opadają jak za każdym razem muszę biegać na pocztę z listem. Kij jak są to zwykłe reklamy czy jakiś gówno marketing, ale często są to pisma z Zusu czy banku. Raz nawet dostałem kartę płatniczą (wymacałem) i tłumaczenie listonoszowi (zmieniają się czasem) raz za razem nie pomaga.

Chciałbym by była taka czarna lista dzięki czemu
  • Odpowiedz
@SuperMaslo: Ja Ci powiem tak. U nas niestety to wygląda sprawa następująco.

Jak jesteś dobrym, przykładnym, szanującym prawo obywatelem. To dostajesz najwięcej po dupie. Bo jest z czego zabrać, jest z czego ściągnąć jest czym udupić.

Fikcja doręczenia? Oczywiście najbardziej po dupie odczują Ci co są uczciwi - w sytuacjach jak gdzieś pójdzie list na stary adres. Uwierz, że sądy czy prokuratury.. potrafią wysyłać listy na stary adres nawet do instytucji innych. Przykład -> MOPS przeprowadza się do innego budynku, podaje adres nowy wszędzie. Rok czasu prokuratura nadal nie potrafi poprawić adresu a nowy, nawet jak się listy
  • Odpowiedz