Wpis z mikrobloga

@biliard: młot na beztroskę XD
Widzisz, mnie jako katolika i chrześcijanina bolą takie "żarty", bo odczuwam je bardzo osobiście.
I nie chodzi tu o "obrazę uczuć religijnych", bo to jakieś kuriozum.
Ja to traktuję jako żart z kogoś bliskiego. Już tłumaczę:
Analogicznie - wyobraź sobie, że twój dziadek, którego bardzo szanujesz i kochasz za narysowanie "kotwicy" podczas Powstania Warszawskiego trafił w ręce Niemców i został strasznie zmaltretowany, ale jakimś cudem po
@dominowiak: Mimo wszystko myślę, że empatia nieźle komponuje się z poczuciem humoru. Nie będę opieprzał się w duchu w reakcji na bezwolny uśmiech na widok - powiedzmy - potykajacej się osoby, bo wiem, że faktycznie źle jej nie życzę. Głowa do góry! :)
@dominowiak: Empatii na jaki temat? humoru?
o obrazę uczuć religijnych Ci chodzi, o nic innego. Empatie to można mieć wobec kogoś kto został zgwałcony, wobec kogoś kto jest poniżany etc a nie wobec grupy społecznej którą 'dotykają' żarty. Żartowałem z tylu ludzi i tylu ludzi żartowało ze mnie (z różnych powodów), że z całą pewnością mogę powiedzieć że nie ma miejsca w empatie...bo po prostu nikomu nie dzieje się krzywda. Gdybym
@biliard: @abcdefghijklmn: obraza uczuć religijnych XD - co jeszcze pod to podepniecie?
Czekam, aż dotrze do was, że żartujecie z kogoś, kto został niesprawiedliwie i w okrutny, barbarzyński sposób zamordowany. To, że akurat chodzi o Jezusa, to dla was jest jedynie kolejnym powodem do ponabijania się dodatkowo z "obrazy uczuć religijnych".
To dlatego pytam, czy gdyby chodziło o kogoś z twojej rodziny, bliskiego, z którym masz bliskie relacje, to też
@dominowiak: Ludzie wierzący nigdy nie przestaną mnie dziwić. Wymagasz empatii, bo obraża Cię żart na temat kogoś, kto nie istnieje lub ewentualnie możemy przyjąć, że był filozofem, ale umarł 2000 lat temu, a jednocześnie sam piszesz takie żarty jak na screenie poniżej. I wiesz, też fanem Jasia Meli nie jestem, ale w przeciwieństwie do wszelkich bóstw jest prawdziwą żyjącą istotą. Zresztą śmianie się ze źródła czyjegoś kalectwa wydaje mi się mało
Pobierz
źródło: comment_w7KOEnats6PtKv4N233T67tGUEaqCi8m.jpg
@dominowiak: Nie byłoby, tak jak stwierdziłem wcześniej: stwierdziłbym, że jesteś debilem (czego też nikt nie broni Ci stwierdzić o nas)...Twoje makabryczne przykłady zresztą niczego nie zmieniają w moim myśleniu ponieważ:
Jezus to po pierwsze: postać na pół mistyczna (osobiscie bardzo go lubie, to czy istnial facet o dokladnie imieniu "Jezus" czy był żydem czy polakiem, a nawet to czy był facetem czy kobietą mnie już naprawdę nic nie obchodzi, lubie zestaw
Moim zdaniem to powinniśmy móc się śmiać ze wszystkiego i wszystkich, bo to podchodzi pod wolność słowa, a wolność jest dla mnie największą wartością.


@zakamuflowany_fetyszysta: oczywiście że tak, ja jestem zwolennikiem wolności słowa, dlatego nikomu nie zakazuję mówienia takich żartów, czy żartowania z czegokolwiek, anie też nie nakazuję.
Najlepszym wyjściem jest moim zdaniem uświadomienie. To tak jak z puszczaniem bąków przez dziecko. Możesz mu zakazać, ale to niczego nie zmieni. Natomiast
@dominowiak: Empatia =/= Oddawanie czci. Od najmłodszych lat nie mogłem skumać czemu heroizm w postaci poświęcenia Jezusa, jest przedkładany nad heroizm przykładowego strażaka, który poświęca życie aby uratować tylko jedno istnienie. Już w podstawówce dostawałem srogi #!$%@? za stwierdzenie, że w życiu codziennym napotykamy większych bohaterów niż Jezus, a nikt nie wiesza ich wizerunków w domach.
Dla mnie wiara to nic innego niż zbiór zasad moralnych. O ile w wierze Katolickiej