Wpis z mikrobloga

skończyłem Wieśka od Netflixa i wracam do obserwowania tagu. Powiem wam mireczki - 5/10 i to max.
Serial jest totalnie przegadany, wątek z Ciri miałki i nijaki. W tym całym serialu sytuacje ratują dobre sceny walki i sam wątek Wiedźmina, który jeszcze jako tako stara się być mroczny. Smaczków typowych dla Sapkowskiego (np. Ciri w roli czerwonego kapturka, której szuka Biały Wilk) tu nie uświadczycie.



Niestety, trafił nam się przeciętniak :(

#wiedzmin #seriale
  • 5
@Saper86: Znaczy ten. Książki to też zwykle było gadanie. Ale fajniejsze.

U Sapkowskiego to były wręcz bitwy na słowa. Ironia bijąca od Geralta czy Yen to było to, za co uwielbiam te postaci. Jednym słowem zamykał gęby absolutnie wszystkim. To było cudowne <3

A serial jako wiedźmin to chłam.