Wpis z mikrobloga

@RafonRafonEssa:

Jak widzę zadania ekspertów są podzielone ( ͡° ͜ʖ ͡°) Która ty przeczytałeś ZANIM dostała jebla?


A którą Ty przeczytałeś w nocy z 28 na 29 lutego, tańcząc nago dookoła przerębli wybitej na zamarzniętym jeziorze Rożnowskim do muzyki Zenka Martyniuka w adaptacji jazzowej, tuż po spożyciu pstrąga smażonego na maśle i popitego trójniakiem?

  • Odpowiedz
@Kleki_Petra: Ja nie stawiam śmiesznych wymagań. Śmieszą mnie popularsi, którym trzeba POKAZAĆ co mają czytać i podziwiać. Jakby kapituła nobla dała nagrodę dla dzieł Marksa, to bys tu wstawiał cytaty z brodacza jak #!$%@?
  • Odpowiedz
@RafonRafonEssa:

Ja nie stawiam śmiesznych wymagań.


Stawiasz, inaczej fakt, że ktoś przeczytał książkę Tokarczuk po ogłoszeniu decyzji komisji noblowskiej nie powinien mieć dla Ciebie żadnego znaczenia, a jednak ma.

Śmieszą mnie popularsi, którym trzeba POKAZAĆ co mają czytać i podziwiać.


No pewnie, przecież dokładnie tak świat funkcjonuje, że o wszystkim trzeba się przekonać na własnej skórze testując wszelkie możliwe kombinacje.
Chyba, że można oglądać filmy z polecenia, grać w gry z
  • Odpowiedz
@Jandu Jaka skromna. Niech jeszcze wymyśli, żeby polska literatura mogła produkować energię elektryczną i cieplną i jesteśmy ustawieni jako kraj
  • Odpowiedz
@konradk:
Ja przeczytałem jej rzekomo opus magnum- księgi jakubowe i faktycznie nadaje się do pocierania ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chyba nawet nad Niemnem ciekawsze, a przynajmniej bliższe prawdy i nie tak nużące
  • Odpowiedz
Która ty przeczytałeś ZANIM dostała jebla?


@RafonRafonEssa: Biegacze. Świetna, ale ciężka literatura. Perfekcyjny język. Nie dziwię się dostała Bookera jako pierwsza Polka w historii (a dokladniej przeklad tej ksiazki na angielski)

  • Odpowiedz
@Jandu: Literatura pani Tokarczuk z pewnością jest kaloryczna - stężenie #!$%@? tak wysokie, że gdyby ktoś wymyślił jak to przetwarzać na energię, obyloby się bez elektrowni atomowej.
  • Odpowiedz