Wpis z mikrobloga

Miruny, pomuszta proszę. Gdzie teraz konkretnie szuka się pracy na statkach rejsowych lub jakichś kontenerowcach w charakterze kucharza? Są ku temu jakieś dedykowane grupy na fb itp.? Czy trzeba przekopywać wszystkie ogłoszenia gastro? A może są miejsca, gdzie można zamieścić też swoje ogłoszenie, że szuka się pracy na statku lub jakieś sprawdzone topowe agencje, które się specjalizują właśnie w pozyskiwaniu takiego personelu? W pracy na statkach jestem kompletnie nowa i właśnie wpadło mi to do głowy i w sumie chciałabym pójść w tym kierunku. #kiciochpyta #statki #praca #morze #kucharz
  • 30
  • Odpowiedz
@anwaldt: A kto z nas jebla nie ma? ;) Każdy zawód jest obarczony ryzykiem ... mówią, że to się nazywa wręcz ryzyko zawodowe ;) A jeśli chodzi o kucharzy, to jestem odporna na te wszystkie wojskowe sprawy i procenty. W kaszę sobie nie dam dmuchać. Dam radę. Interesuje mnie pewnego rodzaju odskocznia. Uwielbiam gotować i robię to dobrze. Polubiłam ostatnio bardzo statki, więc wydało mi się to fajne połączenie.
  • Odpowiedz
@krowi_placek: na statku towarowym w kuchni jest zazwyczaj tylko 1 kucharz i czasem ma do pomocy 1 stewarda albo messmana, wiec nie wiem kto komu miałby tam wydawać komendy i kogo karcić xD

Ewentualnie samego sobie, co później prowadzi do chorób psychicznych, o których pisałem :D
  • Odpowiedz
@anwaldt: Szkoda :( ale i tak bardzo dziękuję za wiedzę, co do kontenerowców. No i za namiary na portal :) A może zostanę prywatnym kucharzem do wynajęcia na czartery? Hmmm Możliwości jest wiele. Trzeba szukać dalej. Dziękuję raz jeszcze Mirku!
  • Odpowiedz
@anwaldt: To jest zajebiście fajne - super jachty, podróże i mariny - ale miałam do czynienia już z właścicielami takowych (na lądzie co prawda), no i już wtedy nie było to do końca takie fajne. Zależy na jakich ludzi się trafi.
  • Odpowiedz
@anwaldt : Wiem, że tak się właśnie szuka takiej pracy - na miejscu. I własnie to jest w tym najgorsze i jestem tego w pełni świadoma, że takiej pracy szuka się na miejscu w porcie. A nie zza monitora :( Dlatego właśnie zapytałam na mirko o inne źródła. Lato niedługo, może trzeba będzie się wybrać na przygodę. A jak już się gdzieś człowiek zahaczy, to potem będzie łatwiej.Dzięki Mirku za dobrą radę
  • Odpowiedz
@krowi_placek: rzadko. A czy kiepskie to nie wiem bo nie patrzę na oferty dla kucharzy. Dopiero teraz zobaczyłem, że masz różowy pasek. Niestety to obniża twoje szanse (przynajmniej we flocie handlowej). Takie są fakty. Wiadomo, na takich statkach po 22 osoby załogi i jedna laska to facetom #!$%@?. No i jesteś sama, a gary ciężkie, a jak buja to jeszcze trudniej. Jakieś 8 lat pływałem na masowcach i nie spotkałem się
  • Odpowiedz
@gowniany_psychol: Dzięki. Smutłam trochę, ale rozepchnę się łokciami. Już w niejednej grupie chłopaków musiałam się odnaleźć. Sama sobie radzić musiałam i dawałam radę. Chłopaki fizycznie wymiękali, a ja targałam gary dalej. Sam mój szef muzułmanin, który nota bene podrywał mnie przez bite 3 miesiące - bez skutku, stwierdził po latach, że jestem zajebistym współpracownikiem i że bardziej porządnej i pracowitej kobiety nie spotkał - bo wkładam całą swoja głowę w pracę
  • Odpowiedz