Aktywne Wpisy
![Koronanona](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Koronanona_vfDS13IPaP,q60.jpg)
Koronanona +32
Cześć Mirasy
Minął właśnie rok odkad z dnia na dzień stałem się niepełnosprawny przez skutki uboczne fluorochinolonów. W życiu nie spodziewałem się że moje życie posypie się jak domek z kart i w wieku 29 lat będę się zastanawiał czy jest sens je kontynuować, wszystko przez jedną błędna diagnozę, receptę wypisana na jej podstawie i moja nieuwagę. Dzięki wsparciu najbliższych mi osób udało mi się przebrnąć najgorsze, wychodze powoli na prostą ale
Minął właśnie rok odkad z dnia na dzień stałem się niepełnosprawny przez skutki uboczne fluorochinolonów. W życiu nie spodziewałem się że moje życie posypie się jak domek z kart i w wieku 29 lat będę się zastanawiał czy jest sens je kontynuować, wszystko przez jedną błędna diagnozę, receptę wypisana na jej podstawie i moja nieuwagę. Dzięki wsparciu najbliższych mi osób udało mi się przebrnąć najgorsze, wychodze powoli na prostą ale
![mandamin](https://wykop.pl/cdn/c3397992/mandamin_czverpgBB4,q60.jpg)
mandamin +189
Kto pamięta plusuje.
Co ciekawe twórcy mieli stworzyć z tego portalu coś na wzór polskiego Netflixa, ale temat upadł.
Wiem, bo sam pracowałem przy tym projekcie.
#gimbynieznajo #torrenty #pdk
Co ciekawe twórcy mieli stworzyć z tego portalu coś na wzór polskiego Netflixa, ale temat upadł.
Wiem, bo sam pracowałem przy tym projekcie.
#gimbynieznajo #torrenty #pdk
![mandamin - Kto pamięta plusuje.
Co ciekawe twórcy mieli stworzyć z tego portalu coś ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/1c9c85b851cff04daca9d420dcd6921244d4947ed07d0dc8acb7fcb746f59357,w150.png?author=mandamin&auth=33c2b2663294dc874f609d078e784834)
źródło: temp_file2739722300349506478
Pobierz
Jechał dziś ze mną lokalnym autobusem, pan w sile wieku (coś między 50-60 lat) razem ze swoimi kompanami w wieku podobnym. Sympatyczna zgraja, żartom i śmiechom nie było końca (po krótkim czasie cały autobus, łacznie z kierowcą to już była zgrana paczka), a wspomniany na początku bohater historii różnił się od współtowarzyszy tym, że ciężki los zabrał nogę i kazał jeździć na wózku.
I ten oto kierowca, po zatrzymaniu się na odpowiednim przystanku dla pana na wózku, wyszedł ze swojej ciasnej kabiny, wyjechał z panem z autobusu, przejechał z nim na drugi koniec w miarę ruchliwej ulicy i odwiózł pod drzwi domu, który stał nieopodal. Od kolegi pana na wózku, który razem z innymi siedział w tym czasie w autobusie, dowiedziałem się, że ten konkretny kierowca robi tak zawsze, dzień w dzień, bez wyjątku. Urzekła mnie ta historia.