Wpis z mikrobloga

  • 1138
Dzisiaj mija rok odkąd zostałam obywatelem brytyjskim :)

Co mi daje brytyjskie obywatelstwo?

-prawo do życia/pozostania w UK bez żadnych ograniczeń - nie muszę się martwić o ciągle zmieniające się prawo imigracyjne, różnego rodzaju SS czy PSS
-prawo do korzystania ze świadczeń/usług typu: NHS, emerytura, studia itd bez ograniczeń
-zero ograniczeń jeśli chodzi o pracę - żadne pokazywanie pozwoleń na pracę, wiz, SS czy PSS
-niektóre stanowiska/pozycje są dostępne tylko dla obywateli brytyjskich (stanowiska rządowe, MI5 itd)
-prawo do głosowania w każdych wyborach
-sprawniejsze przejście przez kontrolę po przylocie do UK (podejrzewam że po Brexicie będzie osobna kolejka dla British nationals)
-wjazd bezwizowy do Australii, Kanady, Nowej Zelandii itd
-automatyczne brytyjskie obywatelstwo dla moich dzieci bez potrzeby pokazywania dowodów na pobyt/pracę 5 lat przed ich urodzeniem
-nie wspominając o lepszym (?) traktowaniu przez innych, gdy wiedzą, że jesteś Brytyjczykiem np za granicą

P.S. Polskie również mam, nie musiałam się zrzekac.

#wielkabrytania #londyn #emigracja #obywatelstwo #chwalesie
Euthymol - Dzisiaj mija rok odkąd zostałam obywatelem brytyjskim :)

Co mi daje bryty...

źródło: comment_nEzSLjxT1uAVx29Xfo5aaOn4Ya9dl2rw.jpg

Pobierz
  • 450
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Euthymol: o c--j... z tymi dokumentami z ostatnich 10 lat to tak na serio? Przeciez juz do settled-status niby trzeba potwierdzic ostatnie 5 lat. Czyli co jak jade na urlop na 2 tygodnie to tez wszystko potwierdzic im musze, ze rok temu bylem w Polsce albo Hiszpani na kilka dni? Co mam karty pokładowe zacząć drukować i zbierać?
  • Odpowiedz
wszystko git, ale "nie wspominając o lepszym (?) traktowaniu przez innych, gdy wiedzą, że jesteś Brytyjczykiem np za granicą" przecież brytole to najbardziej znienawidzeni ludzie na świecie (zaraz po amerykanach)XD
  • Odpowiedz
@juma777:
Myślę,że tu jest przykład myślenia życzeniowego.Po Brexicie może być tak,że wcale się tam tłumy pchać nie będą,a co do traktowania to myślę,że nawet z paszportem będzie tam drugiej albo trzeciej kategorii obywatelem.Jak się zaczęło z Brexitem to czytałem takie artykuły,że wprost się Polaków pytano kiedy wracają do domu.Może jej dziecka już tak nie potraktują,a może nie.U mnie część rodziny wróciła do kraju.Nie zamierzają tam wracać,chociaż niektórzy tam 10 lat
  • Odpowiedz
@cygaro86: w Birmingham mieszkasz czy jak? xD
a jesli chodzi o wydanie 1700 funtow to wydaje mi się, że dla niektórych to po prostu cena za dożywotni święty spokój jeśli chcą tutaj zostać na stałe. Czy ktoś w 2014 przewidzial ze moze byc cos takiego jak brexit? A bylo to jakies 6 lat wstecz. Kto wie co sie o-----e w przez kolejne 6 lat...
  • Odpowiedz
@suqmadiq2ama W 3 lata spokojnie da się pozbyć polskiego akcentu jeśli komuś zakresu. Cultural references oczywiście trudniej mieć, ale wystarczy ostatnie kilka lat nadrobić i już ma się zaczepienie.
  • Odpowiedz
@januszbiznesow: jesli sie nie myle to settled status mozna stracic jesli wyjedziesz z UK na kilka lat... chyba 5?
Czyli jak bys chcial wrocic na emeryture do Polski ale miec przy tym otwarta furtke do UK to settled status na dluzsza mete nie pomoże.
  • Odpowiedz
  • 1
@FantaZy a najlepsze jest to że w dniu składania aplikacji do HO musiałeś być FIZYCZNIE w UK 5 lat wstecz. Inaczej odrzucają aplikacje i tracisz kasę (podobno ostatnio HO wysyła mejla żeby "resubmit the application", więc nic nie jest stracone jeszcze)
  • Odpowiedz
  • 1
@Czesterek możesz mieć grupowa (wliczona w cenę aplikacji) albo prywatna (cena zależy od Councilu). Przed ceremonia wybierasz czy przysięgasz "na Boga" czy zwykłe słowa że będziesz wierny krajowi itd. W necie można znaleźć wzór. Ja miałam grupowa i powtarzalismy za jakąś osoba - nie trzeba było uczyć się na pamięć. Można było przyrpowadzic 2 osoby ze sobą na ceremonię.
  • Odpowiedz
@Euthymol: ło panie... ciekawe jak oni sprawdzają te wyjazdy i jak sprawdzaja czy nie nakłamałem albo sie nie pomyliłem... bo skoro mogą to sami zweryfikować to po co męczą ludzi zeby sami im to powiedzieli?
  • Odpowiedz
@rysiekryszard:
Podobno zawsze byli,ale dopóki Brexit nie wyszedł rzadziej pyskowali,bo poprawność polityczna.Dopiero po referendum im puściły hamulce i uznali,że jak wychodzą,to można już nie udawać.

Do tego wzrasta poziom dyskryminacji. Wyjechaliśmy z kraju, który był nietolerancyjny, do kraju, który miał być zupełnie inny. A okazało się, że jest bardzo podobny. Widzisz to w telewizji i internecie. Słyszysz wypowiedzi polityków, nawet Theresy May, która potrafi wypalić, że "już nikt nie będzie się wpychał do kolejki". A Brytyjczycy potrafią zapytać w autobusie: to kiedy wracacie do domu? Polacy mają poczucie, że przestali być tutaj mile widziani.

Od piątku słyszę na ulicach: "w końcu kraj będzie nasz". Brytyjczycy albo patrzą na nas zakłopotani, trochę z litością, albo śmieją się szyderczo – mówi Polka mieszkająca w małym angielskim miasteczku.

Zaprowadziłam w piątek rano synka do szkoły i jedna z matek zapytała mnie z niekrytą satysfakcją wypisaną na twarzy: "To co, kiedy wyjeżdżacie?" – mówi Anna, która już niemal od pięciu lat mieszka w Wielkiej Brytanii. – Im się wydaje, że powinniśmy się już pakować i natychmiast zniknąć z ich kraju – dodaje. Anna mieszka we Wrexham. To małe miasteczko pod Chester. Tam niechęć do Polaków
  • Odpowiedz