Aktywne Wpisy
WenerowaAngela +400
No heloł
Nie mam pojęcia co robić, różowa od roku pracuje w mniejszej firmie gdzie od samego początku podbija do niej jeden "kierownik". Tak jak na początku było to stosunkowo delikatne czyli zagadywanie na przerwie czy zapraszanie na kolacje, tak z czasem zaczął się mocno rozkręcać. Różowa oczywiście poinformowała go, ze nie jest zainteresowana bo już z kimś jest, ale do chłopa najwidoczniej to nie dociera bo co jakiś czas znowu probuje. Raz na
Ucząc się języka myślę przede wszystkim o emigracji.
Nie ukrywam, że języki romańskie jak i kultura, kuchnia, poczucie estetyki, rozrywka z krajów romańskich podoba mi się bardziej, a same języki są bardziej przydatne i po prostu ładniejsze. Minusem tego jest niestabilna sytuacja polityczna (a ja nie znoszę braku stabilizacji, rozemocjonowania społecznego), no i odnoszę wrażenie, że mieszkańcy tych rejonów są... zbyt bezpośredni.
Niemiecki - jakoś nie jestem zbyt przekonany do tego pomysłu. Próbowałem, ale ten język jest dla mnie chyba za trudny. Słownictwo nie chce mi tak szybko wchodzić jak w przypadku francuskiego, który wydaje się być prostszym. Jednak za to podoba mi się tamtejsza praktyczna mentalność, poważne podejście do życia (jak dla mnie to aż za poważne, i jednocześnie ignoranckie w naprawdę istotnych dla mnie kwestiach), dość dobra stabilizacja, no i mieszkańcy chyba nie są tak bezpośredni jak południowcy?
Kraje germańskie widzę mają bardziej zrównoważonych mieszkańców. Tak mi się wydaje.
Jakoś nie bardzo rozumiem czemu tak sporo ludzi się uczy tego języka, jeśli wziąć pod uwagę tamtejszą kulturę, kuchnię, mentalność.
Pomóżcie.
Zmierzam do tego, że nawet jeśli nie opanujesz języka błyskawicznie, możesz plusowac i tak samą nauką, a
Emigracja to nie tylko zarobki.
W hiszpańskim mówi więcej ludzi, a i sam język jest prostszy.
Ktoś pisał o skandynawskich. Właśnie o nich też myślę zamiast niemieckiego. Też nie należą do ONZ, ale niemiecki wydaje mi
Pracuję też dodatkowo jako tłumacz i doświadczenia są podobne - z hiszpańskim wpada coś raz na ruski rok, z niemieckiego mam ciągłość zleceń.
Przyczyna jest prosta - wystarczy porównać,
A co sądzicie o francuskim?
Komentarz usunięty przez autora
Chyba źle zrozumiałeś ostatnie zdanie z mojej wypowiedzi - miałem na myśli, że jeśli myślimy o emigracji zarobkowej, europejskie państwa niemieckojęzyczne w oczywisty sposób mają przewagę, ale przy emigracji kulturowej ten aspekt nie ma znaczenia :) Musisz spojrzeć na to, co Cię jara. Jeśli - jak pisałeś - lubisz Hiszpanię i hiszpański, idź w to :) Poznawaj sztukę, architekturę, krajobrazy.
Mnie osobiście bardziej pociąga kulturowo hiszpański