Wpis z mikrobloga

Piękna scenka rodzajowa. Czerwony od upojenia alkoholowego mężczyzna, głowa rodziny próbujący otworzyć butelkę jednego ze swoich trunków. Po lewej szczęśliwa do zdjęcia córka, a po prawej wciąż kochająca swojego ogiera żona. Tło przystrojone w najważniejsze atrybuty polskiej rodziny, tj. święty obrazek, zdjęcie papieża, kopie rekwizytów z końca XIX wieku, szklanki z duralexu, pawlacz pod sufitem i piękna wejściowa serwetka na stoliku pod lustrem.


@TenAnonToKlopoty: Pokaż zdjęcie swojego domu rodzinnego z
  • Odpowiedz
szklanki z duralexu, pawlacz pod sufitem


@TenAnonToKlopoty: aj tam p-------------e sie, te szklanki są zupełnie spoko a pawlacz jak pawlacz, z kilku osobową rodzinom trzeba sobie jakoś radzić na 50kilku metrach kwadratowych prlowskiego standardu...
  • Odpowiedz
aj tam p-------------e sie, te szklanki są zupełnie spoko a pawlacz jak pawlacz, z kilku osobową rodzinom trzeba sobie jakoś radzić na 50kilku metrach kwadratowych prlowskiego standardu...


@kozaqwawa: Mieszkałem w standardzie PRL na 38 metrach w 4 osoby (rodzice + ja + siostra) w chacie nie mieliśmy żadnego pawlacza w przedpokoju ani boazerii, do tego na regale w "salonie" były książki. Ale u większości kolegów, dominowały pawlacze, boazeria i dziwne
  • Odpowiedz
w chacie nie mieliśmy żadnego pawlacza w przedpokoju ani boazerii, do tego na regale w "salonie" były książki. Ale u większości kolegów, dominowały pawlacze, boazeria i dziwne szafy zawalone dziwnym cholerstwem.


@Wight: ale chwalisz się czy żalisz? rozumiem ze ubrania, buty i walizki oraz inne rzeczy których się na co dzień nie nie używa trzymaliście między książkami na regale? Pawlacze są praktyczne, zapewniają dodatkowe miejsce do przechowywania i można je
  • Odpowiedz
A co do boazerii, kiedyś była taka moda i tyle, tak samo jak była moda na ławy z glazurą, szklane stoły i meblościanki... W ogóle co to za stwierdzenie "na regale w salonie były książki" sugerujesz ze to jakiś wyjątkowy i niespotykany obraz w "polskim domu"?


@kozaqwawa: Ubrania były w częściach regału do tego przeznaczonych i wnękowej szafie w przedpokoju. A co do książek to w przypadku mojego osiedla bardzo
  • Odpowiedz
A co do książek to w przypadku mojego osiedla bardzo rzadko spotykany ewenement. Z książek u kolegów to biblię można było znaleźć.


@Wight: nie oceniałbym całego społeczeństwa na podstawie jednego osiedla, książki były normalnym "elementem wystroju" meblościanki w mieszkaniach które odwiedzałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) powiedziałbym nawet ze teraz widuje ich znacznie mniej niż w latach 90/00
  • Odpowiedz
@kozaqwawa: Ja się odnosiłem tylko do swojego otoczenia. Ja mówię o latach 90 (już po PRL, ale wtedy się wychowywałem) poza najbliższym otoczeniem raczej nie miało się kolegów, a jak miało to nielicznych. U mnie akurat takie osiedle było, że większość to dewoty kościółkowe. A w tym wszystkim ja, antychryst co do kościoła nie chodzi :D.
  • Odpowiedz