Wpis z mikrobloga

Prawie trzy godziny (i bonusowo 50zł) w dupala przez głupią babę.
Czemu one zawsze uważają że mają rację, nie słuchają co się do nich mówi i do tego drą ryja jak nakręcone?

Parking przy markecie. Zakręt. Zatrzymałem się żeby sprawdzić czy jest miejsce, pani postanowiła zakręt ściąć i rozwaliła sobie bok samochodu o kraniec mojego przedniego zderzaka.

Wysiadam i otwieram usta żeby powiedzieć coś w stylu "Dobry wieczór, nic się nie stało. Auto mam stare i zmęczone życiem. Napisze pani oświadczenie a mnie się nawet tego nie chce zgłaszać" ale nie zdążyłem.
- Jak pan jeździsz!!! Czy pan jesteś trzeźwy w ogóle!!! Zniszczył mi pan auto!!!!
- Yyy ale...
- proszę napisać oświadczenie że mi pan zniszczył auto!!!
- ale ja stałem...
- Mam wezwać policję?!!
- proszę.
...
Przyjeżdża policja (po godzinie)
- ten pan nie umie jeździć i zepsuł mi auto!
- czy pani pojazd się poruszał?
- Tak. Jechałam sobie spokojnie i...
Czy pana pojazd się poruszał?
- Nie
- Proszę pani. Wykonując manewr omijania należy zachować szczególna ostrożność. Sądząc po uszkodzeniach pojazdów...
- Ale ten pan nie umie jeździć. On mi zniszczył samochód!!!!
- Ale ten pan stał i uszkodzenia...
- [tutaj koronny argument] ALE MNIE NIE BĘDZIE STAĆ NA NAPRAWĘ TYCH DRZWI.
- Yyy... czy przyje pani mandat?
- JAKI MANDAT!!!! ten pan zniszczył...
- Jeśli nie sprawa trafi do sądu

Po dobrych 10 minutach pani zgodziła się pod warunkiem (łaskawa pani) że zobaczy nagranie z monitoringu.
Zobaczyła. Podpisała.
Nawet nie wiem ile zapłaciła. Ja "za niemanie" dokumentów zapłaciłem 50zł.
Więc pani której nie stać na drzwi zaliczy zwyżkę na OC bo ja sobie jutro dokładnie obfocę auto i pewnie coś wpadnie za pociągnięcie sprayem zderzaka a do tego wyłapała mandacik.
Brawo. A jak jutro będę miał katar (a czuję że będę) to chętnie bym ją pozwał ale wiem że mi się nie będzie chciało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#logikarozowychpaskow #zalesie #kierowcy
  • 16
@wbielak: Sytuacja pierwsza: pół roku temu moja dziewczyna wsiada do zaparkowanego samochodu i przygotowuje się do drogi, tj. zamyka torebkę, odkłada ją na siedzenie itd. Wtem czuje jak coś ociera się o jej nadkole. Z samochodu ocierającego wychodzi babsko, podchodzi do szyby i drze mordę na moją dziewczynę, czy nie widzi, że ona jedzie. Nie wzruszył jej zupełnie fakt, iż samochód mojej dziewczyny nie był nawet odpalony. Ta była w szoku,