Wpis z mikrobloga

Dostałem prezent w Chinach od ichnego przedsiębiorcy :) Mao jest wszędzie na prowincji. Trochę czuje się jak odkrywca bo nie jestem tu turysta nawet wizy turystycznej nie mam tylko rodzinna i jestem na wiosce gdzie po rozeznaniu okazuje się ze jestem pierwszym białym jaki kiedykolwiek tu dotarł. Tak są takie miejsca na świecie :p jak ktoś chce mogę relacjonować moje chwilowe życie na kompletnej chińskiej prowincji gdzie każdy biały to Amerykanin ( bo tam gdzieś białego w TV widzieli ), gdzie w domach nie ma podłóg ale BMW M5 stoi przed. A wielki portret Mao jest w każdym domostwie. A po zmroku się nie wchodzi na ścieżkę na wzgórze bo tam zyja przodkowie i nie można im zakłócać spokoju. #chiny #podroze #ciekawostki #komunizm #swiat
vlahbej - Dostałem prezent w Chinach od ichnego przedsiębiorcy :) Mao jest wszędzie n...

źródło: comment_AD6EHqMqx2YqiKlZn5372g50x3MWay08.jpg

Pobierz
  • 230
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 145
Zależy. Na takiej wiosce raczej biały to taka małpka z zoo a ze są bardzooo tradycyjni to raczej nie. W miastach jest inaczej. Zreszta wioskowe dziołchy nie są jakieś ładne. No poza moja żona :p
  • Odpowiedz
  • 143
@Waderra: Moja żonę poznałem w Eindhoven :) A teraz mieszkamy w Niemczech. Jest jedyna z wioski która wyjechała do miasta a potem w świat. A porozumiewam się przez zone albo na migi. Ale ludzie są super przyjaźni z tym ze czuje się jak małpa bo bacznie się mi przyglądają jak jakiemuś egzotycznemu zjawisku. I wszędzie fajkami częstują
  • Odpowiedz
  • 56
@karolkopanko: Nie mam chińskiej karty. Narazie wifi wokół domu i VPN. Musisz znaleść chenzhou potem na wschód nad rzeka Yongxing a potem na północny wschód 30 km Xinpuli. Jedyny dom z niebieskim dachem to dom teścia :p
  • Odpowiedz