Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
Najciekawsze w aferze #proline jest to, że na LinkedIn można znaleźć dyrektora marketingu tej firmy. To tak w kwestii zarzutów, że odpowiada pewnie jakiś zwykły pracownik. To jest człowiek, który powinien "umieć internety". Poza tym, jak ktoś kto jest dyrektorem takiego działu może akceptować taka stronę www jaką ma ten sklep? Konkurencji nie widzi? Ktoś tu chyba powinien stracić pracę. Z pewnością za kilka lat może wystąpić na różnego typu konferencjach z prelekcją "jak z dyrektora marketingu zostałem bezrobotny"
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@a__m: no robak, on sie nie przejmuje, siedzi w tym burdelu juz 10 lat XD bardziej smieszy to ze typ tak pracuje tyle lat a "marketing" lezy i kwiczy xD ludzie maja jakies ambicje i pchaja te firmy do przodu a tam nadal skansen.
  • Odpowiedz