Jezeli ktos uwaza, ze prostytucja to praca taka jak kazda inna, to znaczy ze nie mialby nic przeciwko zeby ktos z jego rodziny - mama, ciocia, siostra, dziewczyna tak pracowal? No bo wedlug takiej logiki to praca jak kazda inna, prawda? To samo tyczy sie porno.
Jezeli ktos uwaza, ze prostytucja to praca taka jak kazda inna, to znaczy ze nie mialby nic przeciwko zeby ktos z jego rodziny - mama, ciocia, siostra, dziewczyna tak pracowal? No bo wedlug takiej logiki to praca jak kazda inna, prawda? To samo tyczy sie porno.