Wpis z mikrobloga

Skończyłem wczoraj Need for Speed: Payback w którego miałem okazję zagrać przy okazji abonamentu EA Access na #ps4 no i chciałem się podzielić swoją opinią o tej grze.

FABUŁA
Samochodówka i fabuła - to chyba nigdy nie idzie w parze. Ktoś nas oszukał i chcemy zemsty. Nic odkrywczego w dziedzinie gier.
Pokonujemy w trakcie gry kilka różnych grup specjalizujących się w różnego rodzaju wyścigach, po to aby część z nich się do nas przyłączyła i pomogła w tytułowej zemście. Celem jest dostać się na wyścig o nazwie "Gonitwa Banitów".

WYŚCIGI I MECHANIKA
Ścigać możemy się w 5 różnych kategoriach - zwykłe wyścigi uliczne, ucieczka przed policją, drag racing, wyścigi terenowe oraz drift. Warto zauważyć że w 3 pierwszych trybach auta nie skręcają, w wyścigach terenowych auto skręca jak jedzie po piachu, na asfalcie jest już trochę gorzej.
Zdecydowanie gorszym, według mnie, pomysłem było podzielenie aut na każdy tryb wyścigu. Z tego powodu trzeba mieć w garażu te 5 aut, bo każde przypisane jest do danego trybu. Jeszcze większą abstrakcją jest to jakie auta przypisane są do jakiej grupy wyścigów. O co chodzi? Już tłumacze.
Ktoś wpadł na pomysł że w wyścigach terenowych można sięścigać takimi terenowymi autami jak - BMW X6, Civic Type-R, Infinity Q60, Mercedes A45 czy Porsche 911. Każde z tych aut to przecież 100% terenówki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Natomiast w driftach możemy jeździć przednionapędowym VW Beetle.

Wyścigi uliczne - typowe wyścigi z kilkoma rywalami po ulicach miasta.
Ucieczka przed policją - tutaj mamy po prostu ucicec przed policją, czasem dają nam np fuchę kuriera - trzeba dojechać do kilku punktów w wyznaczonym czasie.
Drag racing - pewnie się domyślacie, prawda? Ale potrafią zaskoczyć. Jeździcie sobie autem w którym wszystko pakujecie w moc, prędkość maksymalną kosztem np hamulcy, a potem okazuje sięże musisz ścigać się w normalnych wyścigach w mieście. Tutaj już w ogóle nie da sięskręcać.
Wyścigi terenowe - ile mnie to zdrowia kosztowało... dramat. Rajdy po drogach i terenowe + skocznie po których lądujemy w słupach/kamieniach :D
Drift - najprzyjemniejszy element gry dla mnie. Niestety od driftów mniej jest tylko wyścigów na 1/4 mili.

Pamiętam że był kiedyś taki odcinek Top Gear w którym testowali poduszkowca. Stwierdzili że jeśli płyniesz/jedziesz poduszkowcem i widzisz jakikolwiek obiekt to już jest za późno i na pewno w niego wpadniesz. No to tak samo można podsumować ten tytuł.

RUBBER BAND - możen ie każdy wie, więc postaram się streścić. To jest taka mechanika, która nie pozwala aby gracz za bardzo oddalił się od aut sterowanych prz AI. Jeśli jesteśmy z tył€ to przeciwnicy zwalniają i popełniająbłędy, natomiast jeśli jesteśmy z przdou to przeciwnicy jadą bezbłędnie, a do tego mają kosmiczne turbo. Najbardziej czuć to przy pościgach policyjnych. Człowiek wyprzedza auta, odpala nitro, na liczniku ~ 320km/h i nagle wyprzedzają nas 2 zwykłę radiowozy i spychają. Również jest to słabe.

"Gonitwa Banitów" - czyli wyścig finałowy. Wrzucam do spojlera.


TUNING
xD
xD xD
Zamiast normalnego zakupu części, które ulepszą nasze osiągi to mamy karty prędkości. Czyli losowe karty, które majawpływ na prędkosć, nitro, hamowanie, czas lotu. Totalny grind i jeśli nie ma się szczęścia to przez pewien czas nie a rady ulepszyć auta.
Tuning optyczny jest w miare ok - czasem za mała różnorodność.

PODSUMOWANIE
Jeśli kupiłbym ten tytuł na premierę za ~ 210zł to by mnie chyba połamało. Przez to jak steruje się autem, głupi tuning, brak logiki w fabule zepsuto fajny pomysł, ładną grafikę, ciekawe trasy czy całkiem spory teren.
Mocne 5/10, typowy średniak do ogrania w momencie kiedy jest tani albo za darmo.

#gry #nfs #needforspeed
SpiderFYM - Skończyłem wczoraj Need for Speed: Payback w którego miałem okazję zagrać...

źródło: comment_GKxdcavLs72uuS6Fgy6ross2MfbUXN64.jpg

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Grooveer: ale całej historii czy taki nowożytny? Bo masa ludzi pisze że najlepszy był NFS Porsche czego kompletnie nie rozumiem bo jakby teraz im było dane w to zagrać to by chyba ich wygięło na drugą stronę:D Żyją trochę historią.

Jeśli z całej histori NFS to najprzyjemniej mi się grało w Undergrounda 2 i Hot Pursuit z 2010 roku. Ten z 2015 bez podtytułu też był miarę ok patrząc tylko
  • Odpowiedz
@SpiderFYM niedawno ogrywalem tego NFS i nie dokonczylem go, strasznie monotonny i nudny i faktycznie grafika ładna ale jak dla mnie to książka z ładną okładką a słaba zawartością. Nie polecam i szczerze? Nawet za darmo bym go nie chciał. Mialem pożyczony od kumpla. Sam jestem bardzo ciekaw forzy horizon, nigdy nie grałem a patrząc na yt to ta gra wygląda bosko w dodatku jak się podepnie kierownice.
  • Odpowiedz
@Undying: Forza Horizon to miazga, a Motorsport jeszcze lepsza. Tam jest coś takiego jak FIZYKA, o czym EA zapomina od jakichś 10 lat w tych swoich śmiesznych nfs'ach. Naprawdę polecam, bierz bez zastanowienia FH4. Pograj parę godzin i jak już przywykniesz to wyłącz wszystkie asysty, ustaw na skrzynie manualną + sprzęgło. Wtedy jest najlepszy feeling gry, szczególnie na padzie od Xboxa One, gdzie wibracje robią mega dużą robotę i po
  • Odpowiedz
@Pendunate
@SpiderFYM bardzo mi było przykro ze nie ma i nie było i pewnie nie będzie forzy na ps4. Ostatnio się pozbyłem właśnie ps4 i planuje do grudnia uzbierać z 5k na spoko kompa i kierownice razem z sprzęglem i biegami wlasnie wszystko z myślą o forzie
  • Odpowiedz
@SpiderFYM
@Pendunate a nie wiem czy graliście w the crew. Jak dla mnie ta gra nie jest warta nawet złamanego grosza a fizyka w tej grze jest tak słaba że lepiej się jeździ w Metin2 na koniu niż w tej namiastce gry wyścigowe.
  • Odpowiedz
@Undying to się zgadza, crew też posysa. Aa i forza to gry typowo pod pada robione. Mam kierownicę g920 i pograłem chwilę w forzę, ale to nie to i przerzuciłem się na dirt rally i assetto corsa.
  • Odpowiedz
@Undying można grać, ale jak zagrasz w jakąś symulację na kierownicy to już ci się odechce Forzy. No i na multi jakbyś się ścigał to grając na padzie ze spokojem jesteś w stanie wygrać z graczem na kierownicy. Co nie zmienia faktu, że Forza przy need for speedzie to jak symulator przy mario kart xd
  • Odpowiedz
@Pendunate szkoda byłem srogo napalony na grę na kierownicy i myślałem że będzie lepiej itp a ty mnie zgasiles ()

Na przyklad parę lat temu grając w battlefield 3 na PC to gracze posiadający specjalny joystick taki jak w prawdziwym helikopterze wymiatali samolotami i helikopterami nie dając cienia szansy graczom na myszkach i klawiaturach
  • Odpowiedz
@SpiderFYM pozostaje nfsy i dirt. Ja najlepiej z gier wyścigowych na ps4 wspominam nfs 2015 :( też sporo godzin spędziłem na wyścigach w GTA 5 ale wiadomo to jest GTA a nie gra wyścigowa ale frajdę daje
  • Odpowiedz
@Undying aczkolwiek w Forzy Motorsport na kierownicy jest lepiej niż w Horizon. Spróbować na pewno warto, tylko musisz zaakceptować, że ta gra w 100% nie oddaje wrażeń z jazdy samochodem. Bardzo ważne też jest w sumie dobre ustawienie kierownicy. Nie chcę zniechęcać, bo naprawdę warto spróbować, ale jak już kierownicę kupisz to pewnie będziesz chciał być jak najbliżej realizmu, a to osiągniesz dzięki symulatorom. Forzy to simcade'y, czyli coś między symulatorem
  • Odpowiedz
@Undying assetto corsa. Można dodatkowo ściągać trasy i auta robione przez społeczność graczy. A więc masz pełno torów do driftu, tych prawdziwych, jak i wymyślonych + pełno aut do driftu, tych łatwych, które niemal same się prowadzą, ale są też takie, które mają mniej mocy i trzeba samemu trochę się pobawić w tuning, żeby zakręty dobrze bokiem robić. Ustawienia dyferencjału, opon, itd. Sam niemal codziennie w AC driftuję, tak dobre to
  • Odpowiedz