Wpis z mikrobloga

Niedawno wróciłem z wyjazdu na moto do Obwodu Kaliningradzkiego. Mało jest informacji o tych terenach z perspektywy motocyklisty więc może się komuś przyda garść przemyśleń.

Jak przebiegała trasa?

Trasa prowadziła przez Mierzeje Kurońską czyli półwysep o szerokości od 400 do 3800 metrów oddzielający Zalew Kuroński od Morza Bałtyckiego. Wystartowaliśmy więc z Kłajpedy (Litwa), aby dojechać do Kaliningradu (Rosja ;)).

Co trzeba wiedzieć o przejeździe przez Mierzeję Kurońska?

Duża część Mierzei Kurońskiej ma status Parku Narodowego co powoduje konieczność uiszczenia stosownej opłaty. Zachłanne są oba państwa więc z kasy trzeba wyskoczyć po stronie Litwy oraz po stronie Obwodu. Opłata w wysokości 5EUR + 300RUB za motocykl.

Na Mierzeję (Smiltynė) z Kłajpedy kursują promy odpływające z New Ferry Terminal, które kursują bardzo często w trakcie dnia - co około 30 minut. Koszt przeprawy promowej to 4,90EUR za motocykli; bilet co ciekawe w dwie strony. Funkcjonuje również przeprawa promowa z Old Ferry Terminal, ale zabiera wyłącznie pieszych turystów.

Duża atrakcją Mierzei jest Delfinarium oraz Muzeum Morza. Można do niego przejść (1-1,5km) w przypadku skorzystania z Old Ferry Terminal lub dojechać (10 minut) z New Ferry Terminal. Na Mierzei funkcjonuje bardzo restrykcyjna strefa parkowania (wysokie koszty) ale motocykli absolutnie nikt się nie czepia co do wykupienia opłaty o ile zaparkujemy rozsądnie gdzieś z boku. Wyskakując z Kłajpedy do Delfinarium nie jest konieczna opłata za wjazd do Parku Narodowego. Polecam zakup biletów do obu atrakcji przez internet, bo kasy na miejscu są oblegane.

Formalności wjazdu do Obwodu Kaliningradzkiego

Do wjazdu na terytorium Obwodu (czyli formalnie do Rosji) konieczne jest posiadanie wizy. Od 01.07.2019 Rosja znacząco uprościła cały proces uzyskiwania wizy na terenie Obwodu. Wizę można otrzymać bezpłatnie przez internet. Wniosek w moim przypadku został zrealizowany bodajże w dwa dni. Do wniosku trzeba załączyć fotografię według opisanych wymagań - przechodzi foto zrobione smartphonem bez jakiegoś szczególnego wydziwiania.

Granice przekraczałem w Morskoje (Морское) przy wjeździe oraz w Bezledach przy powrocie. Oba te przejścia dopuszczają stosowanie evisa.

Oprócz wizy konieczne jest oczywiście posiadanie paszportu + dowodu rejestracyjnego motocykla + ubezpieczenia Zielona Karta potwierdzającego OC na motocykl. W większości przypadków (np. PZU) ubezpieczenie Zielona Karta jest wydawana w oddziale od ręki i za darmo. Istnieją ubezpieczyciele (np. Uniqa) który nie dość, że wymagają dodatkowej opłaty, to jeszcze trzeba czekać minimum jeden dzień.

Przekroczenie granicy

Przekraczanie granicy jest czynnością wymagającą ćwiczenia cierpliwości - na całą operację trzeba zarezerwować 2-4h w zależności od kolejek oraz humoru rosyjskich funkcjonariuszy. Morskoje to niewielkie przejście turystyczne więc celnicy mogą sobie pozwolić na więcej upierdliwości okazywanej chociażby przez to, że nikt do ciebie przez pół godziny nie podejdzie i będziesz oczekiwał na... w zasadzie nie wiadomo na co. Bezledy to duże przejście graniczne więc tam idzie to sprawniej, ale za to odstoisz swoje w kolejce do odprawy po polskiej stronie.

Przy wjeździe na teren Rosji otrzymasz wydrukowaną kartę migracyjną (миграционная карта). Dodatkowo do wypełnienia będą dwa formularze: deklaracja przewozowa o tym co tam chcesz do Rosji wwieźć (należy ją wypełnić w dwóch egzemplarzach) + informacje o tym kim jesteś i gdzie jedziesz (w zasadzie to samo co wypełniasz na wniosku o evisa). Karta migracyjna i deklaracja przewozowa dostaniesz po odprawie i trzeba ją okazać przy wyjeździe z Rosji. Tych dokumentów trzeba pilnować jak oka w głowie, bo procedura ich ponownego wygenerowania dostarczy wiele emocji.

Formularze dostępne są w j. angielskim i nie jest konieczność przesadnej uwagi w ich wypełnianiu. Zapomniałeś adresu hotelu do którego jedziesz w Rosji? Wpisanie nazwy i miasta będzie wystarczające. Ważne jest skrupulatne zapełnienie każdej rubryczki, bo w końcu papier jest najważniejszy!

Uwaga - nieocenioną rzeczą jest posiadanie własnego długopisu! Światowe mocarstwo jakim jest Rosja nie dysponuje długopisami na przejściu granicznym. Nie masz swojego - będziesz pisał na zmianę z ruskim funkcjonariuszem. Więc albo on wypełnia papiery, albo ty wypełniasz... czas leci.

Jak przetrwać w Obwodzie Kaliningradzkim? ;)

Obwód kaliningradzki jest kompletnie nieprzystosowany do obsługi standardowego turysty z Europy. Nie licz na płynną angielszczyznę obsługi w restauracji; czasem otrzymanie innego menu niż w cyrylicy jest wyzwaniem.

Publiczny dostęp do internetu (wifi) graniczy z cudem. Większość otwartych sieci wymaga podania rosyjskiego numeru telefonu, aby się autoryzować kodem podawanym przez... połączenie głosowe.

Polecam zwracać uwagę na ograniczenia prędkości - 40 km/h w terenie zabudowanym. Są one (o dziwo!) bardzo skrupulatnie przestrzegane przez lokalnych kierowców. Zapewne z powodu niechęci do spotkania się z ruską milicją.

Jakieś pytania? Chętnie odpowiem :)

#motocykle
  • 9
@bocznica: Jak napisałem opłata za prom od strony Kłajpedy (Kłajpeda - Smiltynė) jest za podróż w dwie strony. Po stronie Smiltynė nie ma bramek przed wjazdem na prom zatem "na wała" ;) przepłynęliście za darmo.

Patrząc teraz na Google Maps to bramki opłaty w Alksnynės za wjazd do Parku Narodowego są jednostronne od Kłajpedy.

Reasumując przejazd w drugim kierunku jest tańszy :D Oszczędność na promie + oszczędność na opłacie "parkowej".
@artax: Przejazd przez Obwód mogę polecić wyłącznie z czystej ciekawości jako sposób na interesujący tranzyt w kierunku krajów nadbałtyckich. Obecna polityka wydawania wiz jest bardzo przyjazna.

Jechać tam tylko po to aby zobaczyć "małą Rosję"? Co kto lubi... bywałem w ciekawszych turystycznie miejscach.