Aktywne Wpisy
idziesz sobie w niedziele, kontemplujesz przyrodę i wchodzi ci w kard taki dżolo alfa bambolo, wypinglowany, wyperfumowany, że trup komara ulice za nim ściele, rekini uśmieszek {bo już wie co się będzie dziać wieczorem) a obok niego rzecz jasna nie co innego jak najlepsze srańsko jakie widziałem przez ostatnie 5km marszu (a podkreślam ludzi od #!$%@?), do tego rude (a wiecie co takie śmigło z .uja robią), a ja na to sobie
Sekra13 +9
Szczerze mówiąc to nigdy wam nie daruje tego że zniszczyliście karierę Sergiusza, nic złego wam ani nikomu innego nie zrobił i nie zasługiwał na to
#famemma
#famemma
I tutaj nie chodzi o #maczeta i #kibole. Coś jest nie tak. Może chodzi o ludzi?
#krakow #gownowpis
Komentarz usunięty przez autora
Mi osobiście brakuje takiej spontaniczności. Ukraińcy mi nie przeszkadzają póki co. Jest ich pełno ale też nie za dużo.
Może to faktycznie chodzi o "słoiki". W każdym razie coś zabrało miastu cały swój
W każdym razie pozdrawiam Cię, idę spać.Spokojnej nocki.
Kraków w 2009 roku to było niespieszne, lekko zaniedbane, niezbyt zatłoczone, wyluzowane galicyjskie miasteczko, gdzie żyło się powoli (choć oczywiście mniej "dostatnio" niż dzisiaj). Owszem, pracy szukało się dłużej, (za to miejsc parkingowych krócej), gdzieniegdzie #!$%@? się magowie/kibole, ale w uliczkach wokół Rynku można było jeszcze znaleźć ten artystyczny klimat.
Minęło ledwie 10 lat, a Kraków przez ten czas zalały