Wpis z mikrobloga

Tak sobie siedzę i myślę i dochodzę do wniosku. Kraków jest pięknym miastem, wiele w nim ciekawego. Ale cholera... coś jest w nim takiego dziwnego. Coś takiego odpychającego ale i pięknego. Żyje w nim od urodzenia, żeby nie było.
I tutaj nie chodzi o #maczeta i #kibole. Coś jest nie tak. Może chodzi o ludzi?
#krakow #gownowpis
  • 9
@Lardor: Po prostu jest dziwnie, w tramwajach nic się nie dzieje a zawsze się działo, zwłaszcza w weekend. Ludzie są jacyś drętwi... Nie wiem, może to nowe pokolenie kreuje miasto a ja nie potrafię się do niego dostosować.
Mi osobiście brakuje takiej spontaniczności. Ukraińcy mi nie przeszkadzają póki co. Jest ich pełno ale też nie za dużo.
Może to faktycznie chodzi o "słoiki". W każdym razie coś zabrało miastu cały swój
@Lardor: @Lardor: Osobiście nie narzekam. Dochodzę tylko do pewnych wniosków. Nasze miasto się zmienia, i według mnie, na gorsze. brakuje takiego... #!$%@?ęcia. Zawsze coś się działo, teraz jest dziwnie cicho. Ja tak czy tak do jego rytmu się dostosuje i będzie dla mnie dobrze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W każdym razie pozdrawiam Cię, idę spać.Spokojnej nocki.
@Dethrock: kudos dla @MokrySuchar: Ostatnia dekada mentalnie zmasakrowała to miasto.
Kraków w 2009 roku to było niespieszne, lekko zaniedbane, niezbyt zatłoczone, wyluzowane galicyjskie miasteczko, gdzie żyło się powoli (choć oczywiście mniej "dostatnio" niż dzisiaj). Owszem, pracy szukało się dłużej, (za to miejsc parkingowych krócej), gdzieniegdzie #!$%@? się magowie/kibole, ale w uliczkach wokół Rynku można było jeszcze znaleźć ten artystyczny klimat.

Minęło ledwie 10 lat, a Kraków przez ten czas zalały