Wpis z mikrobloga

Taka sytuacja: ja, mój ziom i przyjaźń od… 8 lat? Kto by tam liczył dokładnie. Ja nieodwracalnie kibic PCMasterRace, on PS4. Ja z wiecznie i żmudnie rozbudowywanym pecetem do gier, on z wiekową już „budą” biurową bo co rusz pojawia się pilniejszy od Playstation wydatek. I tak oto pytacie „dlaczego ten zestaw powinien trafić w moje ręce”. Odpowiadam: gdyż w poprzednim życiu byłem św. Mikołajem albo innym wielkanocnym zającem i czerpię autentyczną frajdę ze sprawiania niespodzianek fajnym ludziom. Słyszeli o redditowym Secret Santa? To jest właśnie mój klimat (ʘʘ)

I tutaj wkraczacie Wy, cali na biał… no niech będzie że raczej zielono, sponsor tytularny spektakularnej niespodzianki dla prawdziwego fana sonowskiej konsoli. Ja się jaram, on się jara, wy macie poczucie świetnie wykonanej roboty – czego tu nie lubić? ( ͡º ͜ʖ͡º)

Ale, ale. Pytacie jeszcze „dlaczego jara mnie powrót oryginalnego smaku Mountain Dew”. Jak by to po męsku ująć… MD jest jak Toyota Supra albo Ford Mustang. Jasne, współczesne modele znajdą swoich fanów ale… czy o to w tym wszystkim chodziło? Czy to ich obecny wygląd zapewnił im miejsce w panteonie legend motoryzacji?...

Niewiele inaczej stało się z Mountain Dew: pojawił się, stał się legendą i na krótką chwilę zmienił oblicze nie do poznania. A dziś wraca taki jakim go zapamiętałem i uwielbiam: unikalny i bezkonkurencyjny, jedyny w swoim rodzaju. Smak równie kultowy co ryk silnika Supry sprzed 25 lat. I jak tu nie jarać się klasykami? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#konkursmd