Aktywne Wpisy
bobsley33 +195
#p0lka
ale mnie takie typIary #!$%@?,gdyby ten pies kogos zaatakowal to tymi patykami napewno by go utrzymala
ja #!$%@?
#psiarze #pies #rozowepaski #logikarozowychpaskow
ale mnie takie typIary #!$%@?,gdyby ten pies kogos zaatakowal to tymi patykami napewno by go utrzymala
ja #!$%@?
#psiarze #pies #rozowepaski #logikarozowychpaskow
vanguard +96
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
do tego nie trzeba studiów, nawet znajomości i kontaktów nie złapią w takiej pracy
doświadczenia też nie zdobędą
dla pieniędzy też tego nie robią bo w Polsce w dwa miesiące mieszkając w akademiku pracując w biurze z klimatyzacją podobnie zarobią jak tu mieszkając w lesie, z tego co wiem można w akademiku cały rok mieszkać.
Raz tłumaczyłem dziewczynie z UJ jak taśmę na karton zakładać aby się nie rozleciał, serio ona chce się takich rzeczy uczyć studiując w Krakowie? Ale fakt dwa razy nie trzeba jej było powtarzać, szybko ogarniała, miałem też dwóch inżynierów po #programowanie chyba z politechniki częstochowskiej, serio kończyłeś studia informatyczne aby kartony układać na palecie? LOL z polskiego systemu edukacji, tutaj by Cię w miesiąc przeszkolili do tej samej pracy nawet jak byś miał 15 lat i mówił tylko po rosyjsku
taguję #holandia i #studia tutaj to zjawisko występuje w miesiącach letnich
a może to ja czegoś nie rozumiem, w sumie to prosty chłop jestem, miałem nawet dziadka cieślę ale warsztat z bankrutował to wyjechałem w świat
#zalesie
A w przypadku niektórych branż (nawet inżynierskich) i tak musisz być w ~20% najlepszych
Co do drugiego zdania, serio ktoś po studiach pracuje w
W niektórych projektach, to dopiero po takim czasie można uznać, że ktoś się wdrożył.
Chciałem po prostu zrobić sobie takie wakacje połączone z pracą. Zwiedziłem trochę Holandię, zobaczyłem jak to jest na tym zachodzie, żeby nie gadać głupot bez pokrycia jak połowa wykopków i to mi się podobało.
Wróciłem niestety po miesiącu, bo
w Polsce nie brakuje pracy, nie znam nikogo kto by był dobrowolnie bezrobotny w Polsce, sam też w Polsce pracowałem na stanowiskach fizycznych i nie miałem
Kompletnie nie rozumiem o co Ci biega. O to, że studenci muszą robić w jakiś pracach do których nie trzeba kwalifikacji? Może Cię oświecę, ale to nie jest nagle tak, że po pierwszym, drugim czy nawet po całych studiach dostajesz nagle jakichś super umiejętności i rekruterzy walą do Ciebie drzwiami i oknami. Studia dają tylko jakąś podstawę wiedzy kluczem jest samorozwój, a to też czas zajmuje, a w międzyczasie
Kurde no jakby Ci to powiedzieć, nie wszyscy mają firmę? ¯\_(ツ)_/¯
A nawet jeśli to jakby syn miał pracować dla ojca w firmie jak studiuje 500km dalej od swojego rodzinnego miasta. Ja akurat mam taki komfort, że mogę pomagać jakoś tam swoim rodzicom przy ich biznesie, ale jak wyjadę niedługo na studia to będzie to w ograniczonym stopniu.
Młodzi ludzie nie podejmują studiów z myślą o byciu biorobotem albo lepszych zarobkach jako biorobot. Można być czymś zainteresowanym i nadal nie być w 20% najlepszych, bo inni też są zainteresowani, albo być zwyczajnie za słabym, za mało bystrym lub zbyt mało pracowitym. Dodatkowo część ludzi traci zainteresowanie tematem w trakcie, 4 czy 5 lat to długi czas, a niestety studia w Polsce to najlepszy sposób na wypalenie się
przykład z Eindhoven (holenderski Kraków)
https://www.jouwweb.nl/vacatures/afstudeer-stage-software-engineer
inżynier na przyuczenie za 500€/miesiąc
w bankach zatrudniają po
Nie zgadzam się z tobą. Jest wiele dróg dojścia do tego samego. Ale jeśli najważniejszym celem jest kasa to studia nie są efektywnym rozwiązaniem. W XXI w. przeżycie to nie jest bardzo ciężkie zadanie, dlatego nie wiem dlaczego ludzie z mniej zamożnych rodzin nie mieliby się decydować na studia. Jeszcze na studiach można zgarnąć trochę kasy ze stypendiów i rodzice studenta dostają ulgę podatkową 1000zł/rok.
Ludzie z dobrych domów, czy zamożnych rodzin mogą tak samo łatwo zgubić motywacje czy zainteresowanie kierunkiem swoich studiów, albo nie mieć odpowiednich cech.
Trzeba po prostu się pogodzić z tym, że nie wszyscy ludzie po studiach będą robili niesamowite rzeczy. Ale w niektóre miejsca bez studiów ciężko dostać się inną drogą. Oczywiście zdarzają się niezwykle rzadkie wyjątki, jak np. pasterz bez szkoły, który został zatrudniony w obserwatorium astronomicznym, bo jego cechy sprawiały, że wyjątkowo nadawał się do tej pracy. Ale świadome obieranie takiej drogi nie będzie zbyt rozsądne, szanse na osiągnięcie celu będą podobne jak wygranie 5
to prawda. Na studia powinno iść max. 10% tych osób co idzie obecnie.