Wpis z mikrobloga

@robsosl:

Sprzed ratusza na pl. Bankowym zaczęły znikać zaparkowane samochody. Za to pojawiły się drewniane panele i za chwilę wyrosną tam krzaki w donicach. To urzędnicy realizują pomysł uruchomienia wakacyjnej strefy relaksu na dotychczasowym parkingu. - Kto będzie leżał na leżaku na środku asfaltu. Mamy wdychać spaliny z zakorkowanej Marszałkowskiej ?! - pukają się w czoło mieszkańcy.
  • Odpowiedz
@M1r14mSh4d3: to co #!$%@? ostatnio aktywiści miejscy w dużych miastach to jakiś dramat. Najgorsze że sporo ludzi przyklaskuje tym durnym pomysłom. Tak jak dziś na wykopie był artykuł o tym , że w Poznaniu postawili słupki gdzie parkowały samochody i już jakiś debil pisze że na zachodzie to samochód nie może stać 24h w jednym miejscu xD i 200 osób mu przyklaskuje. #!$%@? mać
  • Odpowiedz
@sajnguri800: całą antyludzka kampania mająca zniechec ludzi do prowadzenia samochodów. Zamykanie ulic (ząbkowska w Wawie), przedłużające się remonty z niewyjaśnionych przyczyn (centrum Łodzi), likwidacja miejsc parkingowych, zatoczek autobusowych itd
  • Odpowiedz
@dorszcz: nie antyludzką, tylko antysamochodowa, jeżeli odejmiesz podróże piesze to większość ludzi jeździ komunikacją miejską, więc ograniczanie samochodów jest właśnie proludzką polityką, z korzyścią dla większej ilości osób. Z podróżami pieszym to jeszcze lepiej wygląda.
  • Odpowiedz
@dlolb: W Warszawie +/- 30% ludzi wybiera samochód, 50 procent komunikacja miejska, 17 pieszo i 3% rowery. Czyli mamy 30 % vs 70 %. No ale samochodziarze są najbardziej krzykliwi i kwiczą przy każdej inwestycji że im się ogranicza swobody obywatelskie¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz