Wpis z mikrobloga

We Wrocławiu dzisiaj było 37⁰C, także jajka sadzone robiłem na parapecie.

Fascynuje mnie różnica między logiką a językiem, który bynajmniej logiczny nie jest. Pozwolę sobie zacytować w tym miejscu pewien żarcik:

“Profesor filologii polskiej na wykładzie:
- Jak Państwo wiecie, w językach słowiańskich jest nie tylko pojedyncze zaprzeczenie. Jest też podwójne zaprzeczenie. A nawet podwójne zaprzeczenie jako potwierdzenie. Nie ma natomiast podwójnego potwierdzenia jako zaprzeczenia.
Na to student z ostatniej ławki:
- Dobra, dobra.”

Są też inne żarciki, tym razem bezbeki, w stylu: “- Co robisz? - Leżę na słońcu i się opalam. - NO JAK TO TY NA SŁOŃCU LEŻYSZ TAK DALEKO OD ZIEMI GORONC TAM JEST HE HE HE PIENĆ TYSIENCY STOPNI OOOO PARZY NIE? HE HE”. W sumie fakt, rozumiejąc dosłownie frazę “leżę na słońcu”, można mieć lekkiego mindfucka.

Co jednak ważne, to bardzo dobrze, że język nie jest do bólu logiczny. Dużą ilość informacji przekazujemy sobie w domyśle, poprzez kontekst, znajomość siebie, wyrażenia frazeologiczne lub nawiązując do pewnych sytuacji itd., przez co skracamy nasz przekaz w znacznym stopniu. Mało tego, przy ewentualnej pomyłce słownej, składniowej czy nawet merytorycznej jesteśmy w stanie, czasem nawet nieświadomie, wychwycić błąd i zrozumieć mimo to jego przekaz. Z rozbawieniem lub zastanowieniem reagujemy na wypowiedzi absurdalne lub łamiące pewne konwencje i reguły językowe. Często takie żarty są śmieszne ( ͡° ͜ʖ ͡°) w stylu “Idzie rolnik miedzą, a tam w gruncie rzeczy”. Ważne też są konsekwencje wypowiadanych zdań i warunki logiczne. Znacie może jakiegoś programistę? Ten prze-nie-śmieszny żarcik ilustruje ich problemy w interakcjach z ludźmi:

“Żona wysyła męża-programistę do sklepu i mówi:
- Kup chleb, a jak będą mieli jajka, to kup dziesięć.
Facet wchodzi do sklepu i pyta:
- Są jajka?
- Tak, są.
- To poproszę dziesięć chlebów.”

No tak, przecież ona chciała, by kupił chleb, a do tego 10 jajek, jeśli będą, a on z kolei… no tak. W każdym razie to dość ładny przykład tego, że my się domyślamy o co chodzi i która część wypowiedzi do czego się odnosi.

Innym przykładem, który tym razem warto mieć na względzie, jest logika i stosowane przez nas spójniki. Wiecie, na co dzień ‘lub’ można użyć tak jak w tym zdaniu: “Zjem kanapkę z keczupem lub bez”. W logice na określenie tego, co chcemy przekazać należałoby powiedzieć “Zjem kanapkę z keczupem albo bez”. Znajomość spójników logicznych jest przydatna w życiu. Ach, popełniłem błąd w zdaniu - przecież bez to kwiat! Muszę poprawić zdanie: “Zjem kanapkę z keczupem albo bez keczupu.” - teraz każdy, nawet programista zrozumie to zdanie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Na tym polu widzimy już pierwsze niedoskonałości naszego “domyślania się” i języka. Przecież możemy nie mieć tego samego na myśli, rozumieć co innego pod tymi samymi słowami lub (a nie ‘albo’) nie umieć wprost przekazać informacji, przez co uciekamy się do przybliżeń. Warto przez to zadbać o odpowiedni kanał komunikacyjny oraz ustalić znaczenie słów, których używamy - nie tylko wtedy, gdy się z kimś kłócimy, ale również wtedy, gdy się zgadzamy. Dbanie o własne precyzyjne i zrozumiałe wyrażanie się również jest bardzo istotne, jeśli chcemy być dobrze zrozumiani lub żeby nasza myśl mogła być przekazana przez słuchacza dalej w sposób zrozumiały dla kolejnych osób. Dlatego tak kluczową umiejętnością do życia jest umiejętność werbalizowania najróżniejszych stanów, potrzeb czy myśli. Jest taki jeden polityk, który nawet jak powie prawdę, to w taki sposób, że nikt jej nie chce przyjąć. Ta nasza fajnie trybiąca maszyna interpretacji języka jest niedoskonała - a raczej na tyle doskonała, co biorące udział w komunikacji osoby. Nawet używając języka polskiego możemy mieć co innego na myśli - i to nie jest przecież rzadkie. Warto czasem się na to uczulić, gdyż może to mieć kluczowe znaczenie dla danej rozmowy.

[Marek Jacobson]
_____________________________________
Nasz tag: #odmienbyc
[Nasz fp na fb](https://www.facebook.com/Odmień-Być-738481763205508/)
#jezykpolski #logika
OdmienByc - We Wrocławiu dzisiaj było 37⁰C, także jajka sadzone robiłem na parapecie....

źródło: comment_Lbr2G8BQwNAsqo8gnqI0YfvScZSOFITg.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach