Wpis z mikrobloga

Bądź sobą - ale to durne hasło

Biegnę sobie dzisiaj ulicami stołecznego miasta i widzę wielki plakat reklamujący jakiś serial (kompletnie nie ma znaczenia, co to za serial i o czym jest, będzie chodziło o slogan), świecący dumnie hasłem “Bądź kimkolwiek chcesz”. Myślę sobie wtedy - napiszę o tym posta, bo to wymaga komentarza. I ja wiem, że mogłem to już poruszać w innych postach, ale arrrgghhhhhhh.

Okej, tak więc zacznijmy od intencji, jakie mogą przyświecać autorowi takiego hasła. Załóżmy, że są szczerze serdeczne. W tym wypadku hasło zachęca do realizowania swoich potrzeb, marzeń, celów czy planów, nie zważając na krytyczne opinie innych. Podejście takie promuje samorozwój, niezależność, asertywność oraz indywidualizm, a zatem jest to intencja szlachetna.

Teraz załóżmy, iż intencje nie są szczere i autor (w tym wypadku: producent/dział marketingu serialu) korzysta z ładnego hasła na rzecz własnych interesów, a ewentualne promowanie wspomnianych wyżej postaw jest tylko efektem ubocznym. Wtedy intencje nie są szlachetne.

A teraz uwaga: to wszystko nie ma znaczenia, wszyscy się mylicie, żaden z was nie ma racji. Dlaczego? Dlatego, że moim zdaniem niezależnie od intencji to hasło pozostawione samo sobie jest szkodliwe. Gdyby każdy je zinterpretował tak, jak zakłada szlachetna i ROZSĄDNA wersja, byłoby wspaniale. Wiemy jednak, że nie wszyscy ludzie - powiedzmy łagodnie - są orłami rozsądku, więc jakie jest prawdopodobieństwo opacznego i szkodliwego zrozumienia sloganu? Yyy, mniej więcej 100%. No dobrze, ale czemu mi to przeszkadza?

Bo opaczne zrozumienie hasła promuje wartość, która NIE JEST WARTOŚCIĄ! Spoko, nauka asertywności i umiejętności postawienia na swoim jest potrzebna, natomiast samo “bycie sobą” kompletnie nic dobrego nie oznacza i nie daje. Bycie dobrym, odważnym, miłym, dzielnym, szlachetnym, przebojowym, mądrym, głodnym sukcesu, gotowym do poświęceń, zaradnym, szczerym, odpowiedzialnym, dy-na-mi-cznym, zabawnym, elokwentnym, empatycznym - to wszystko jest godne pochwały. “Bycie sobą” jest za to - w tym opacznym rozumieniu - pojmowane jako “jakikolwiek byś nie był, jesteś spoko”. And that’s bullshit. Wszystkim nam ma zależeć na tym, byśmy byli, generalnie rzecz biorąc, najlepszymi możliwymi osobami (w różnych dziedzinach, w różnych aspektach, ale ogólna zasada jest wspólna) i to nie dlatego, że tak mi się wymyśliło, tylko że to ma po prostu sens, na Teutatesa.. Tymczasem stagnacja i zadowolenie z BYCIA sobą (zamiast rozwijania siebie) jest lenistwem, pogrążającą próżnością i przejawem degenerującej ignorancji.

Przykład odpowiedzialnej kampanii marketingowej, która promuje zracjonalizowane i przemyślane hasła stanowi nowa seria reklam OLX (niestety nie jest to post sponsorowany, A SZKODA), sygnowana hasłem “W internecie bądź sobą. Chyba że jesteś chamem - wtedy bądź kimś innym”. I to CHYBA ŻE jest niezwykle cennym dodatkiem tudzież warunkiem, którego mi zawsze brakuje w wypowiedziach osób czy firm, płynących wartkim nurtem bezmyślnego indywidualizmu, wprost na kataraktę atomizmu społecznego i wodospad zgubienia.

[Konrad Trochęwkurzony]

_________________________
Nasz tag: #odmienbyc
[Nasz fp na fb](https://www.facebook.com/Odmień-Być-738481763205508/)
OdmienByc - Bądź sobą - ale to durne hasło

Biegnę sobie dzisiaj ulicami stołeczneg...

źródło: comment_7GDRdeSWgq4M88bOKIVxV5REAekN1nzM.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
@MedGeek: Gdyby to było tylko chwytliwe hasło, to luzik arbuzik, ale jak widzę szeregi idiotów opierających sens życia na takich chwytliwych hasłach (przez co trudno się żyje w społeczeństwie), to się spinam ( ͡° ʖ̯ ͡°)

@Garztam: A dziękuję, bardzo mi w takim razie miło ()
  • Odpowiedz